Cytat Zamieszczone przez jaś Zobacz posta
jak ktoś ma ograniczone fundusze to kupuje canona 1.4 i twierdzi że jest genialny albo canona 1.8 i twierdzi że nic więcej nie potrzebuje bo ten po lekkim wyostrzeniu tego co ma być ostre i lekkim rozmyciu programowym tego co ma być rozmyte jest super
No ktoś zaczął obrażać EF 50/1.4, wiec muszę się odezwać.

A jest tu ktoś na tym forum kto ma nieograniczone fundusze? Nie widzę. Nie podejrzewałem, ale jeżeli taki ktoś jest, niech się ujawni, miło by mi było poznać i się zaprzyjażnić (Jak się osoba krępuje, zapraszam do napisania prywatnie, mam ciekawe propozycje ).
Ostre kłótnie "co jest lepsze" świadczą o ostro ograniczonych funduszach. Ja też mam ograniczone fundusze, zwłaszcza jeśli chodzi np. o jachty czy luksusowe pojazdy, ale już np. pastę do zębów albo perfumy kupuję jakie mi sie podobają bez względu na cenę. Sprzęt foto jest pośrodku, moge kupić w każdej chwili praktycznie jaki sobie zażyczę, ale bez przesady - mam też inne zachcianki wydatki. Jeśli coś mi się podoba, to raczej myślę o kupieniu "też" a nie "zamiast". (Dlatego jestem też zwolennikiem poligamii, ale to już byłby naprawdę offtop). Np. nie wykluczam nabycia zarówno EF 35/2 jak i czegoś cieżkiego 35/(1.4). Tak samo w 50 mm bo lubię tą ogniskową.

Tak właśnie traktuje różne Sigmy. Mają zalety, i może kiedyś którąś nabędę jak się Canon nie pośpieszy, ale żaden obiektyw na świecie nie jest lepszy od Canona 50/1.4 jednocześnie pod względem jakości obrazka, AF, i gabarytów. Sigma Art nie zastąpi mi EF 50 mm/1.4 (choc komuś innemu może) tak samo jak Canon 5Ds R nie zastąpi mi 6D. To, że według czyichś tam doświadczeń 50/1.4 jest ponoć słabej budowy nic mi nie przeszkadza. Mam go już ponad 10 lat. Stać mnie na kupienie nowego co 10 lat.
Korpusów i aparatów cyfrowych raczej wolę nie kolekcjonować za wiele, (a już teraz mam za dużo) bo to się łączy z całym majdanem farfocli czyli różnorodnych baterii, które trzeba ładować, a w końcu się zużywają, oraz ładowarek, których nigdy nie można znaleźć i nie wiadomo która jest do czego. Natomiast nie mam absolutnie żadnych zahamowań co do kolekcjonowania nieograniczonej ilości obiektywów. Mam suchy i chłodny dom, więc grzyba się nie boję, a to że mam nie znaczy, że zaraz muszę nim robić zdjęcia ajuz na pewno nie muszę ładować wszystkie naraz do wora i na plecy. Podyskutować który lepszy można, dla podtrzymania forum, żeby nie zdechło od samych "konkretów" i dla towarzystwa, ale jeżeli trudno zdecydować, najlepiej kupić oba i jeszcze trzeci na dodatek.