wcale tak nie musi byc.
ludzie posiadajacy L-ki wyminiaja je na ART.
zatem Problem braku kasy na zakup nie istnieje.
sa to w w ielu przypadkaach po prostu lepiej skorygowane obiektywy.
ja mam aktualnie tylko jedna stara sigme - zostawilem gdyz nie ma potrzeby wymiany i zadna L-ka pod wzgledem jakosci budowy nie podskoczy.
w tej S mam metal , wszystko chodzi precyzyjnie ( ma chyba z 20 lat) , ostrosc rysunku bez zarzutu , L-ki to Plastik , lekko , za lekko chodzace pierscienie , czasem wysuwajace sie tubusy.
24-105 - Jest uzywalna tylko dzieki temu, ze mozna przeprowadzic elektronicznie korekty bledow.
L oznacza z cala pewnoscia ze bedzie duzy , ciezki i drogi . Jakoscia odwzorowania nie koniecznie musi byc lepszy od innych producentow.
najgorzej ostrzacy obiektyw jaki mam to L.
nie L 100/2.0 rysuje mi ladniej od L 200 mm.
itd , itp.
Wplyw literki L na poziom tego co robie jest - nijaki.