Wprawdzie nie miałem jeszcze "przyjemności" zetknięcia się z Żytnią w realu, ale przez telefon mi nie pomogli . Najważniejsze to nie daj sobie wmówić, ze uszkodzenie nastąpiło z Twojej winy. Możesz próbować postraszyć Rzecznikiem Ochrony Praw konsumenta, ale nie wiem czy to coś pomoże. W każdym razie powodzenia w walce.
pozdr.