gdyby DF osiagala te sama precyzje co DK wowczas wprowadzenie ukladu hybrydowego nie mialoby zadnego sensu.
jesli canon wprowadza AF hybrydowy , to po to zeby poprawic precyzje przez zastapienie w koncowej fazie pomiaru bazujacego na roznicy faz pomiarem bazujacym na roznicy kontrastu. .
AF hybrydowy to rzeczywiscie polaczeniu zalet obu systemow - szybkosci z detekcji fazy i dokladnosci/precyzji z detekcji kontrastu.
trzeba podkreslic ze DF to wykorzystanie starej zasady bazujacej na pomiarze trianglacjnym , jaki znamy z zorek , laiec i innych aparatow dalmierzowych.
Baza pomiarowa do detekcji fazy zalezy od srednicy zrenicy wejsciowej , a ta zalezy od ogniskowej - im dluzsza ogniskowa tym wieksza baza , tym, lepsza dokladnosc pomiaru.
dlatego pomiary z obiektywow dlugoogniskowych na ogol sa dokladniejsze od tych z szerokiego kata.
w aparatach z mala matryca stosuje sie i krotsze ogniskowe , a wiec i gorsze warunki pomiaru dla detekcji fazy , blad bedzie wiekszy.
detekcja kontrastu nie zalezy od wielkosci matrycy przynajmniej zassadniczo.
w praktyce mniejsza matryca to wieksze upakowanie pixeli , lepsza mozliwosci rozroznienia kontrastu , ale i wiekszy szum .
Slowem jesli canon wprawdza AF hybrydowy to tym samym uznaje ze dokladnosc det. fazy, jest nizsza i mozna poprawic jakosc ostrzenia detekcja kontrastu.
Zaleta DF jest rowniez to, ze prognozujac przyszle polozenie soczewek uwzglednia sie ruch motywu , a wiec metoda jest takze odpowiendnia dla motywow ruchomych.
Oczywiscie wszyscy wiemy , ze im wiekszy okres przepowiedni , tym prawdopodobienstwo trafnosci spada .