
Zamieszczone przez
Przemek_PC
Nie napisales ze slub nie w Polsce a ja nie dramatyzuje tylko pisze z wlasnego doswiadczenia. Praktycznie zawsze jestem pytany czy mam zaswiadczenie, nie wiem co byloby gdybym nie mial. Pewien starszy ksiadz powiedzial, ze kamera go stresuje i zeby nie filmowac go kiedy cos mowi. Nie zaczal mowic dopoki nie zniknalem mu z oczu. Inny znow nie zaczal kazania dopoki fotograf nie przestal robic zdjec gosciom w lawkach. Kolejny glosno krzyknal zeby kamerzysta wreszcie przestal mlodych filmowac bo nie moga sie skupic i duchowo przezywac ceremonii. To nie zaslyszane opowiesci, to przypadki ktore przezylem osobiscie lub widzialem na wlasne oczy. Aha, jeszcze jakis ochronarz ktory przeganial ludzi chcacych strzelac z konfetti podczas wyjscia mlodych z kosciola bo kto pozniej schody posprzata? Oczywiscie ochroniarz skutecznie zaslonil mlodych. To ze jestes wyluzowany nic nie znaczy, wrecz przeciwnie. Oczywiscie masz zapasowe body? Migawka moz pasc w kazdej chwili. No chyba ze jako wyluzowany gosc o takich rzeczach nie myslisz