http://gdlp01.c-wss.com/gds/8/030001..._Manual_PL.pdf
Strony od 229 do 239.
Może coś źle rozumiem ale dla mnie wygląda to na transmisje radiową. Bez wyzwalania za pomocą lampy wbudowanej. Zwróć uwagę na stronie 236 gdzie lampa na urządzeniu centralnym jest wyłączona a mimo to zewnętrze reagują. Tak jak mówię, może ja coś źle interpretuję... ale czytam i staram się wnioskować z tego co czytam. Może moje wyobraźnia mnie ponosi i dopowiadam sobie coś, czego tam nie ma...
Nie wiem czy tu się dobrze rozumiemy. Ja nie chcę sterować/wyzwalać błyskami(czyli optycznie) lecz radiowo. Chyba, że źle interpretuję radiową komunikację. W mojej ocenie radiowo oznacza, że zarówno setupy dla lamp zewnętrznych jak i ich wyzwalanie odbywa się przez radio (coś jak wifi). I nie jest do tego potrzebny błysk lampy głównej z jednostki. Tak to przynajmniej rozumiem. Może moje oczekiwania odnośnie obecnej technologii są za wysokie ale w otoczeniu w którym żyję komunikacja bezprzewodowa to już standard i wyzwalanie błyskiem - a zatem optycznie - wydaje się archaizmem.
Tak właśnie TAK chcę.
Nie. Nie że tanio, a najtaniej jak się da, przy wyeliminowaniu możliwości fizycznego biegania i dodatkowych szpejów.
A zatem najniższą opcją realizującą moje "bez dodatkowych sterowników" bez względu na koszt jest na razie: 3 x 430exII / 2700zł. OK, świetnie ta odpowiedź faktycznie przybliża mnie do rozwiązania mojego problemu. Pytanie czy da się z użyciem innego producenta ale NADAL z zachowaniem założenia "bez biegania i dodatkowych sterowników"?
Pogooglowałem i wynika z tego, że zdalne sterownie tych lamp wymaga dodatkowych szpejów w postaci pilota i/lub strownika.
A zatem niespełnione jest moje założenie.
A zatem niespełnione jest moje założenie.
Panowie zafiksowaliście się na tym moim "low budget". Pewnie każdy kto tu przychodzi pyta o jak najtańsze rozwiązania i dlatego usilnie próbujecie mnie wepchnąć w te same ramy. Tymczasem ja napisałem "budżet będzie taki jak potrzeba" i "low budżet na tyle ile się da low". Może źle to określiłem, chodziło mi bardziej o minimalny koszt, który można ponieść by uzyskać funkcjonalność BEZ dodatkowych sterowników. Nie wnikam czy to jest dużo dla kogoś, czy to jest mało, czy ma dla kogoś sens czy nie, czy się opłaca czy nie - dla mnie się opłaca i ma sens wszytko co realizuje ideę: bez kabli, bez biegania i bez zbędnych gadżetów. Jeśli ktoś ma problem z wyobraźnią - sprzęt musi obsłużyć ktoś na wózku z ograniczoną zdolnością ruchową - może teraz będzie łatwiej zrozumieć moje intencje.