a ja odbijam - nigdy Vertis.pl. Korzystałem z WróbelFoto z Rawy Maz. - o niebo lepiej. Dla porównania rok temu wysłałem te same pliki i tu i tu. Niestety to co otrzymałem od Vertis to porażka na całej długości. Już u idiotów jest lepiej. A WróbelFoto polecam - jak coś, to pomoc online i sugestie, wskazówki, korekty. Nie zawsze w labie "zaocznym" mamy mozliwość zobaczenia pojedynczych fotek i porównania z naszą "wizją", dostajemy paczkę i później płacz, lament. U p. Wróbla zawsze mogłem liczyć na WŁAŚCIWĄ korektę i konsultacje telefoniczne w obie strony.
A czym Vertis podpadł? Nie tylko niemiłą obsługą i zbywaniem, ale i tym, że po dociekliwym wypytywaniu dowiedziałem się, że moje foteczki zostały przeskalowane do mniejszej dpi, bo rzekomo zbytnio opóźniały pracę labu, a przecież jakość drastycznie i tak nie spada. A tu BUUU.. spadła i mało tego - mając porównanie, rzucała się w oczy.
Aha... i polecanie labu, bo ja widzę na papierze to samo co na monitorze, to tak jakby polecać konkretną stację benzynową, bo na paliwie z niej mój samochód mało pali. Wszystko kwestia poprawnie skalibrowanego monitora, labu, który oddaje ci na papierze to co dasz mu w pliku, a i sam jest poprawnie skalibrowany i dbany oraz poprawne przygotowanie plików. Niestety kluczową sprawą jest lab, który jak mu powiesz "nie ruszaj", to nie ruszy, chyba, że to skonsultuje.