Proponuję uczcić minutą ciszy tę smutną wiadomość, że od wczoraj wszyscy mamy chałowe aparaty
Przynajmniej raz do roku nasza ukochana firma robi sobie jaja z pogrzebu, czyli starym zwyczajem tragikomedia w trzech odsłonach.
Bo nie tylko nowe xxxD się ukazały...
Cóż oto widzimy? Otóż pokazały się dwa FF o matrycach bardziej upakowanych niż 18Mp na APS-C. Azaliż będą one miały jakość obrazowania taką, jak przedwczorajsze FF, czy jak- również przedwczorajsze- APS-C?
Nowi nabywcy tych "piątek" będą sobie mogli kropnąć obrazek wielkości leciwego APS-C- Hip! hip! Hurra! Ale żeby im się w głowach nie poprzewracało z tej radości, to nowe xxxD dają nie 19 Mp, ale 24Mp, czyli znowu kropy rządzą kropem. Przy okazji się okaże, że obiektywy od FF, które ledwo ciągnęły na APS-C, będą ledwo ciągnąć na tych wycinkach z nowych matryc 50-o megapikselowych, a na tych 24 Mp będzie jeszcze gorzej. Się będzie kupowało obiektywy, co tam cena body... Ale obiektywów EF-S do tych "piątek" się pewnie zapiąć tradycyjnie nie da...
Nowe siedemsetki, hmm... Wreszcie userzy FF i xxD przestaną się obnosić z wyższością ergonomii ich puszek, wszakże nie do końca. Jak nie brak czujnika zbliżeniowego, to pokrętło żywcem wyjęte z EOS M, które potrafi wk... doimentnie, bo jest małe i chcąc je obrócić- niechcący uruchamia się dżojstik wewnątrz, i coś się niespodzianie przestawia. I jeszcze mniejsze celowniki! I znowu inne baterie!
Jeżeli coś w tej ofercie jest na całkowity, niekontrowersyjny plus, to EOS M3. Tutaj Canon przypierniczył naprawdę z grubej rury, widać postęp we wszystkim. Ten podnoszony palnik wbudowanej lampy po prostu rozwala![]()