Pogon za megapixelami u takich firm jak Canon czy Nikon, to nonsens wg mnie. Zaraz dojdziemy do tego, ze trzeba bedzie znowu nowych szkiel z wieksza rozdzielczoscia, bo nawet te "new" nie ogarniaja takiej ilosci megapixeli...![]()
Pogon za megapixelami u takich firm jak Canon czy Nikon, to nonsens wg mnie. Zaraz dojdziemy do tego, ze trzeba bedzie znowu nowych szkiel z wieksza rozdzielczoscia, bo nawet te "new" nie ogarniaja takiej ilosci megapixeli...![]()
ciekawe czemu te sample mają ustawione wyostrzenie na +3
masz racje , w gruncie rzeczy to nie jest potrzebne.
jednym kliknieciem mozna obciac w komputerze wszystkie zdjcia do aps -c i nawet nie musi to byc obciecie centralne , a wiec nawet wygodniej w komputerze.
sens jaki widze , to zmniejszenie wielkosci pliku juz na starcie ( przy zachowaniu tej samej rozdzielczosci wzglednej - sraw obnizy rozdzielczosc wzgledna) , czyli w momencie zrobienia zdjecia i druga mozliwosc - dopasowanie powiekszenia w LV do cropa 1,6 lub 1,3.
w sumie zastosowanie raczej rzadkie , bez ktorego mozna sie obejsc - ot wodotrysk.
nawet nie bede sie zastanawial , gdzie to opcja znajduje sie meni. zwyczajnie niepotrzebna dla mnie.
prawdopodobnie przydatany bedzie sraw , mraw - ale zobaczymy jaki to ma wplyw na dr i czy w ogole?
najciekawsze bedzie inne zastosowanie - zdjecia w pelnej rozdzielczosci a pozniej ich prezentacja w galerii na cb w wielkosci 1024 px *900 px , hi , hi , hi.
Ostatnio edytowane przez Bechamot ; 06-02-2015 o 18:35
To samo było słychać już 10 lat temu jak się 1Ds pojawił, a mimo to dotrwaliśmy do 50 mpx i jakoś te obiektywy dają rady, co widać na zamieszczonych wcześniej samplach. Ja z pewnością tego sprzętu nie kupię, bo go nie wykorzystam, ale to nie znaczy, że ktoś inny czegoś takiego nie potrzebuje.
rzut oka na sampelek nr 1 i juz wszystko widac
DR raczej jajek nie urywa - rozdzielczosc wiadomo - dermatologia na odleglosc kilometra.
ale przepaly sa w sytuacji gdzi sie w nd800 nie spodziewalbym.
zobaczymy co bedzie dalej
kolorek - canonowski
slowem jest lepiej niz bylo - jak zreszta mozna bylo przewidziec.
granica rozsadku dla FF lezy gdzies w okolicach 200 - 250 mpx - ograniczenie dyfrakcyjne.
nastepna matryca w C bedzie miala juz polowe tego - widze ze przy rzeczywiscie nowych modelach podwajaja w C liczbe pixeli - i slusznie nie ma potrzeby czesciej.
sadze ze w ciagu 10 lat zobaczymy 100 mpx w ff. , jesli nam nieprzewidziane okolicznosci polityczne nie zatrzymaja rozwoju cywilizacyjnego w tym czasie.
co niektorzy beda narzekac - po co 100 mpx - w zupelnosci wystarczy 50 ;-)))
Ostatnio edytowane przez Bechamot ; 06-02-2015 o 19:55
Nie w niektórych, tylko we wszystkich. Ma się do wyboru opcje czy aparat ma to wykryć i ustawić DX albo manual. Niektórzy ustawiają manual i mając szkła DX pracują na FF, ze sporą winietą. Ale mają więcej niż daje DX z tanimi szkiełkami. Np z 35/1.8 DX. Taniutkie fajne szkło, daje na FX winietę, ale rysuje na całej klatce.
Hm, ale tak się dzieje cały czas. Optyka jest ciągle poprawiana. Poprawę widać na 20 Mpx też. Nie ma specjalnej optyki pod 50 Mpx.
Chyba mniej. To zależy od użytej przysłony. W każdym razie trzeba będzie używać bardo dobrych jasnych szkieł nieznacznie je przymykając.
Już na tych 50 Mpx dla max ostrości nie będzie można przekraczać przysłon 5,6 czy 6,3 (nie liczyłem). Większe przymknięcie da spadek ostrości gdy sie będzie oglądało cropa (ale zwiększy GO). To dopiero "odkryjecie", ale potencjalni nabywcy niech to wezmą pod uwagę.
Myślę, że szybciej nż za 10 lat.
narzekania - oczywiście, że będą.Są narzekania, że 50 to za dużo i będą, że 50 to za mało
![]()
Różnica jest taka, że Nikon ma dokładnie taki sam bagnet w obiektywach DX oraz FX, więc tam można podpinać wszystko do wszystkiego. Canon chyba jako jedyny wymyślił bagnet kompatybilny w jedną stronę, czyli EF-S. Tak więc oficjalnie obiektywów cropowych nie można do tego korpusu podpiąć więc nie ma co liczyć na automatyczne cropowanie matrycy. Bo Sigmą na pewno Canon nie będzie się przejmował![]()
Fomei PRV-3 w środku EOS 50D, EOS 10D, jakieś szkła i miejsce na nowe zakupy.
Moje gnioty
Moje gnioty 2
Dla canona sigma to nieistniejąca opcja.
Nie ma co liczyć na podpinanie EF-S bo dupka efsa fizycznie by się nie zmieściła przed lustrem to po pierwsze, a po drugie jak ktoś ma kasę na 5Ds to ma kasę na optykę, a po trzecie podpinanie efsa do ff to erzatz a nie jakaś opcja. Jak się kupuje ff to się najpierw trzeba zmierzyć z ceną optyki a potem kupować.
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
Tym bardziej przychylam się do opinii Bechamota, że to wodotrysk. Bo cropowanie w kompie daje więcej możliwości, a do body można zapiąć tylko obiektywy EF. Zeby chociaż seria była szybsza/dłuższa, to byłby jakiś zysk. A tak, to dlaczego np. ptasiarz miałby cropowac w puszce, skoro w postprocesie może skadrowac inaczej?