Głupia propozycja: znajdź jakiś kartonik, sztywną folię, odetnij pasek mniej więcej 12mm, zrób z niego tulejkę nieco większą od łapek bagnetu w obiektywie, i "na sucho" przyłóż swój obiektyw do aparatu, utrzymując do lekko dociśnięty, w odległości wyznaczonej tą tulejką. Gdy spojrzysz w celownik od razy będziesz wiedzieć, czy taka skala odwzorowania Ci wystarczy.
Tak, wiem, że to brzmi głupio, ale błyskawicznie sprawdzisz "czy tyle wystarczy"