Moda na lustrzanki przemija. Padnie pytanie ze strony kolegow " a filmy kreci? " odpowiedz "nie" "eee to jakis zabytek".
Moda na lustrzanki przemija. Padnie pytanie ze strony kolegow " a filmy kreci? " odpowiedz "nie" "eee to jakis zabytek".
Ale tu nie chodzi o modę, tylko żeby kupić chłopcu w miarę przyzwoity sprzęt który go zarazi pasją i pozwoli się nauczyć podstaw. Przyzwoity na tyle, żeby nie rozczarował samego obdarowanego i nie budził uśmiechu politowania rówieśników.
No cóż, zapomniałem, że dziś wideło wśród młodzieży to podstawa, trza się lansować na yt, fb i gdzie tam jeszcze. Bez tego człowiek, a zwłaszcza gimnazjalista, nie istnieje. Taki jest powszechny standard, nie mówię, że tak myśli syn założyciela wątku, ale jego rówieśnicy jak najbardziej - a w gimnazjum tylko im się to pogłębi. Ja nie istnieję, bo fb nie używam, a ponadto uważam, ze do wideło odpowiednie są widły, a nie lustrzanka. No ale ja mam lat ponad 40... 400... 400000... No dobra.
Jeśli faktycznie ma być z wideło, to pięćsetka. Albo 1100. Robią wideło. Ale to już jest jakieś 750 zł, czyli budżet razy 2,5.
W tej chwili jest na alledrogo aukcja 1100 z niskim przebiegiem od 1 zł, aktualnie kosztuje 236,5; pytanie, za ile pójdzie. Koniec za cztery dni.
Ostatnio edytowane przez krakał ; 16-02-2015 o 17:23
EOS 300, EOS 400D, EOS 60D i... Zenit 122
C 15-85, C 10-18, T 70-300 VC USD i Zenitar MC 1.9 50 mm
....
Tyle tylko, że zaraz ktoś tu napisze że chłopaka gimbaza wyśmieje, bo 500D nie ma full HD. I tak w kółko - jak zaproponujemy np. 650D z Full HD, to z kolei padnie hasło, że go wyśmieją, bo nie ma wifi i nie można fot rzucać bezpośrednio z body na fejsa. Dla gimbazy to może być owszem poważna wada. Tylko że, przypominam, to miał być aparat foto mający posłużyć do wyrobienia pasji foto i szkolenia dla 13-latka, a nie smartfon do lansu dla gimbazy. 300D by wystarczyło.
Jest jeszcze jedna opcja, o której ktoś wcześniej pisał - 100D nowe, wzięte na raty. Wtedy odpada "oldskulowość" korpusu, brak wideo, brak full HD i co tam jeszcze. Oczywiście wyśmiać gimbaza potrafi wszystko, w tym i 1Dx.
EOS 300, EOS 400D, EOS 60D i... Zenit 122
C 15-85, C 10-18, T 70-300 VC USD i Zenitar MC 1.9 50 mm
Ponownie ogladalem dzis kompakt, ktory ma x30 zoom, filmy full HD, wifi, gps itp itd a do tego pelen manual z korekta ekspozycji na kolku. Fakt, 900zl ale prostszy model x20 zoom i bez kolka korekty ekspozycji juz tylko 600 a uzywny pewnie do 300 by sie zblizyl. Sorry ale za 300zl to lustrzanka z jakim obiektywem? I jak dlugo taki, 350D jeszcze podziala? Dwa miesiace? Pol roku? Czy ubogiego stac na kupowanie rzeczy starych?
To weź sobie ten kompakt z zoomem x30 i spróbuj zrobić zwykły portret z rozmazanym tłem. Powodzenia. Chyba że na zoomie x30.
Nie wiem dlaczego 350D miałby się rozpaść za miesiąc czy pół roku skoro od wielu lat ten sprzęt działa bez problemu. 300-400 zł wystarczy na body z kitem.
To wez tym kitem sprobuj zrobic ostry portret z rozmytym tlem.
Nie chcę sprawiać wrażenia, że się czepiam, ale - rozmyte tło z kitem ciężko, ale dokładając 10zł na M42/EOS i 30-40zł na jakiegoś Heliosa, już o wiele łatwiej, a cena zestawu nie rośnie za bardzo. Na dodatek połączenie obiektywu manualnego i przejściówki bez chipa ma walor edukacyjny, trzeba manualnie![]()
Spokojnie da się zrobić kitem portret z rozmytym tłem. Jasne, że nie jest to do tego celu idealny obiektyw ale się da, czego nie można powiedzieć o kompakcie z matrycą wielkości małego paznokcia.
Zaletą wyboru lustrzanki jest to, że janhalb ma sześćdziesiątkę i szklarnię do niej. Nie wiemy jaką, bo w stopce się nie chwali, ale jakieś szkła posiada. Większość userów lustrzanek mających jakieś doświadczenie posiada w swojej szklarni choć jedną jasną stałkę. Zakładam więc, że kit na własność mu wystarczy, a jak zapragnie dziewczynie z klasy portret zrobić, to pożyczy szkiełko od ojca. Ja myślę, że nie jest potrzebny x30 zoom, filmy full HD, wifi, gps, tylko prosty aparat z wymienną optyką, żeby zobaczyć jak to działa (migawka, przysłona, sensor, matówka), poznać empirycznie i zrozumieć zależności między otworem względnym czasem naświetlania i czułością matrycy, móc patrzeć na focony motyw przez celownik, a nie w "trybie zombie", jak ktoś tu napisał, i nie czekać trzy sekundy od naciśnięcia migawki aż kompakt łaskawie się obudzi, wycieli, złapie ostrość i zarejestruje obraz. To mu da podstawy, które będą się przydawać całe życie i żaden srajfon do cykania selfie tego nie zapewni. No i jeszcze jedna ważna rzecz - ojciec i syn będą mogli pójśc razem na plener, wspólnie pofocić. Będzie jedna nic więcej między ojcem a synem. A to ważne, bo 13 lat to jest początek tego głupiego, gimnazjalnego wieku, kiedy najważniejsi są koledzy, a to co mówią starzy to straszna siara i w ogóle. Takie wspólne hobby może się bardzo przydać, bo może zbliżyć ojca i syna w chwili, kiedy dochodzące do głosu hormony i wpływ grupy rówieśniczej, wspierane niechcący przez obecny system edukacji "po reformie" raczej ich od siebie oddalają.
Do takiego rozwiązania, czyli taniej prostej używanej lustrzanki ja się skłaniam i jak moje miśki podrosną, a dalej będą chciały focić (na razie mają ciągoty do mojego 60D i umieją nim zrobić w miarę sensowne zdjęcie, co w wieku niespełna 7 lat nie przestaje mnie dziwić), to za czymś takim sam się będę wtedy rozglądał. Chyba że odziedziczą moje 60D, bo to za parę lat będzie.
EOS 300, EOS 400D, EOS 60D i... Zenit 122
C 15-85, C 10-18, T 70-300 VC USD i Zenitar MC 1.9 50 mm
Z ktorego roku ten 350D? 2005 -wow. Ile megapikseli? 8 - wow. Jaki wyswietlacz? 1.8" - wow. Ile zdjec na sekunde? 3 - wow. Daj karte zgram zdjecia - ale to na CF wiec nie masz gniazda w laptopie - wow. A nagrasz nam film jak jezdzimy na deskorolkach? On nie nagrywa filmow - wow, ale zabytek.