Nie no jasna sprawa, że osobiście pomacać zawsze lepiej, ale śmigać przez połowę kraju żeby się okazało , że aparat to złom i wrócić z niczym to trochę lipa.
Nie no jasna sprawa, że osobiście pomacać zawsze lepiej, ale śmigać przez połowę kraju żeby się okazało , że aparat to złom i wrócić z niczym to trochę lipa.
eŁOS 6D + Canon + Tamron + Tokina + YN