Co do obiektyu 24-70 II - wchodzi w rachubę jedynie używany w nienagannym stanie-ale o takie bardzo trudno. Jeżeli chodzi o limit kwotowy zdecydowanie wolałbym zmieścić się w kwocie 3,5-3,8k - stąd C24-70 MKII to już ok 1500 dopłaty do limitu.
Co do obiektyu 24-70 II - wchodzi w rachubę jedynie używany w nienagannym stanie-ale o takie bardzo trudno. Jeżeli chodzi o limit kwotowy zdecydowanie wolałbym zmieścić się w kwocie 3,5-3,8k - stąd C24-70 MKII to już ok 1500 dopłaty do limitu.
Ostatnio edytowane przez borsodi ; 05-03-2015 o 09:20
RTSiak nie czepiasz sie. To zysk wypisuje głupoty. Szkło F1.4 można przymknąć do F4.0; popatrz zysk co wówczas zyskujesz - maksymalne lub bliskie maksymalnym rozdzielczości. Sorry, ale EF 24-105 na 24mm F4.0 maksymalnie fajne nie jest :-)
Sent from my iPad using Tapatalk
EOS R6 Mark II, EOS R8, RF 15-35/2.8L IS, RF 50mm F1.2L, RF 50mm F1.8, RF 35mm F1.8, RF 24mm F1.8, EF 85/1.8, EF 135L, 2x430EX II
www.facebook.com/matti.jarominnen/photos
https://www.flickr.com/photos/mateuszj/albums
Nie przesadzasz nadto? No bez przesady ale 2.8 czy 4.0 to wielkiej różnicy nie ma.
Też łażę tu i tam z 16-35 i najczęściej mam domknięty pod 5.6.
2.8 to tylko pod kotleta i to tylko wówczas jak nie można błyskać za bardzo.
Także z tym 4.0 to nie dramatyzowałbym za bardzo.
Drugą rzeczą natomiast jest zakres. czasem to 35mm to króciutko a nie ma czasu na przełożenie szkiełka i pozostaje wycinanka...
Ale da się tym żyć. Ja zawsze mam 16-35 +70-200 niezależnie dokąd się ruszam, bo waga sprzętu to kwestia jedenastorzędna w moim przypadku.
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".
Pytanie, a co z tej podróży ma wyniknąć? W jaki sposób zdjęcia będą wykorzystane? Wstawisz w internet, na fotobloga, czy planujesz wydać z tej podróży album?
Chyba to jest ważniejsze, żeby wiedzieć, jakiej jakości zdjęć oczekujemy. Jedziesz tam prywatnie, czy będziesz robił modelkom zdjęcia do kalendarza? Bo jeśli służbowo, to ważne są oczekiwania zleceniodawcy.
Ja w każdą prywatną podróż zabieram obecnie Panasonica GF2 z kitem 14-42 i 45-150. Czemu taki zestaw - trzy powody. Bo wystarcza, bo lekkie, a przede wszystkim nie żal! Tu też zależy gdzie, bo Azja to i pustynie Iraku, i wilgotne, gorące Indie, mroźny Nepal, ale i plaże Tajlandii, choć tam też się często przydaje dyskretny sprzęt.
Obiektyw docelowo chce kupić jako uniwersalny, zarówno do reportażu, portretów oraz jako spacer-wakacyjny zoom. Waga dla mnie również (jak i dla jednego z przedmówcow nie gra aż takiej roli) skłaniam się co raz bardziej ku C24-70 2.8 I używany ze względu na racjonalizacje wydatków. Do tego przymierzam się do zakupu nowego samyang 12 2.8, ale czekam na więcej testów i możliwość przetestowania w jakimś sklepie stacjonarnym.
Gdyby budżet nie ograniczał tak bardzo wyboru temat zapewne w ogóle by nie powstał, nie mniej jednak jak większość z nas musze dokonywać wyborów mając na uwadze pewne ograniczenia oraz kompromis.
4.0 czy 5.6 wielkiej różnicy nie ma. Tak, że 2.8 czy 5.6 to niewielka różnica.
A
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".
Trothlik. Domykaj dalej, domykaj. Nie rozumiem po co ta agresja. Dziękuję, skończyłem konwersację z tobą.
A
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".
Panowie jak rany, może już czas wrócić do meritum. Czytam i czytam, i jakoś rzeczy nie mogę dojść.
--- Kolejny post ---
Rozważałbym "nową" elkę 24-70/4, jest w miarę uniwersalny i ma całkiem dobre recenzje i nie jest to wielki "grzmot" (600 g).
Gdyby nie to, że trafiła się okazja na 24-105, to właśnie ten 24-70 był w moim bliskim zainteresowaniu. Ma jeszcze użyteczny tryb maro.
http://www.the-digital-picture.com/R...mp=2&APIComp=2
Ostatnio edytowane przez RobertON ; 08-03-2015 o 23:46