15 000 km rocznie właśnie robię autem, zresztą znajomemu też wyskoczyło pod koniec 2014 roku 14 000 tysięcy.
15 000 km rocznie właśnie robię autem, zresztą znajomemu też wyskoczyło pod koniec 2014 roku 14 000 tysięcy.
Canon 7D mk2, Sigma 10mm 2.8, Sigma A 18-35 1.8, Sigma 35 1.4, Canon EF 70-200 2.8L, Canon 580 EX II
Ładny samochód w pieknym kolorze, ale czegoś mi brakowało, co się samo narzuca...więc ulepszyłem
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
To i ja się dołączę. Zaczynałem od malucha był super jak każdy wiadomo, potem astra 1 z 99r 1,6 16V - do dziś jeździ nią moja siostra, potem było octavia 1,9tdi-110km - dziś ma 360 000km i poza turbiną i eksploatacyjnymi gratami to nic się nie sypie, kupiona jako nowa (moja mama jeździ), w międzyczasie w pracy jeździłem dostawczakami - transporter t3 1,6d - muł nie do zajechania, renówka traffic 99r 1,9d - też muł, ale tylko silnik był nie do zajechania, bo blacha opadła i już nie ma tego samochodu 500 000 przejechał, później był VW LT 35 2,5tdi 98r - rakieta, duży, wygodny, nie dużo pali - mój ulubiony. Prywatnie od 2010r jeźdzę vw passatem b5fl 1,9tdi 130KM - zrobiłem 100tys km i też specjalnie nie narzekam, poza zawieszeniem i turbiną to nic specjalnego nie było. Teraz zacząłem jeździć mniej dlatego myślę o zmianie z dizla na benzynę. Marzy mi się volvo v70 (lub nawet xc70)w benzynie 200KM, beemka 5 kombi powyżej 2,5L w benzynie, albo E klasa też ok 200KM. Toyoty i hondy dla mnie to nędza, co z tego, że się nie psują, ale są nijakie i nudne, poza tym w środku brzydkie. Z japończyków to jeszcze subaru mnie kręci, ale to za silniki i napędy, a nie wnętrze.
5d III; eos 5; EF15/2,8; 35L; 50/1,4; 85/1,8; 135L; 430ex; YN600ex; metz 58
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
5d III; eos 5; EF15/2,8; 35L; 50/1,4; 85/1,8; 135L; 430ex; YN600ex; metz 58
To mit. Jeśli nie kupisz szrota to na części wydasz mniej niż w porównywalnych autach, bo ich mniej będzie trzeba. Zgadza się że żywotne elementy nie są tanie ale też nie trzeba ich wymieniać jakoś ustawicznie. Z dostępnością też nie ma żadnych problemów (chyba że chodzi o egzotyczne modele czy silniki). W ASO to Fiatem wjedziesz i Cię skasują jak za zboże więc to nie jest jakiś wyróżnik.
Co do warsztatów to według mnie w ogóle trudno znaleźć uczciwy niezależnie od marki.
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 27-01-2015 o 17:08
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
No to może taka sytuacja ...
A