40mm/2.8 z 6D - miodzio
40mm/2.8 z 6D - miodzio
Nijakie - 50mm jest za wąskie lub za szerokie, w zależności od sytuacji. Dodając AF, to jest kiepski obiektyw na start, MZ. Na podróż do stanów wybrałbym coś szerszego i szybszego.
Sprzęt jest ważny, ale ważniejsze są chęci i umiejętnościNiestety ja mam tylko chęci
galeria na forum Canon-board
galeria na stronie lotnictwo.net.pl
galeria.solti.pl
Brawo dla tej pani za nie powielanie wątków. Sigma z wyższej półki to obiektyw, który warto kupować w sklepie i na miejscu sprawdzić celność. Jakby co, zamieniasz na inną. Nie napisałaś ile chcesz/możesz wydać. Rozważałaś pod ff coś dłuższego, np. 70-200/4 lub 2.8? Obiektywy używane zresztą w portrecie. Do tego krótka stałka. Btw, jak w Japonii z cenami sprzętu?
Ostatnio edytowane przez słowiczek ; 20-01-2015 o 16:19
Dzieki za odpowiedzi.
Słowiczek - 6d ok. 1300 usd bez podatku. 70-200 mysle, ze bedzie za dlugi, wole podejsc blizej. Chce wydac jak najmniej, wiadomojak mowilam canon 24-70 troche za drogi, wychodzi prawie tyle co body. Sigma w dwoch sklepach, w ktorych bylam tylko na zamowienie wiec jak nie bedzie celny to drugiego nie bedzie i od nowa czekanie, a zaraz wracam. Poszukam jeszcze. Chyba zdecyduje sie na ta sigme, jesli sie wkrece to zainwestuje w canona za jakis czas. Jeszcze jedno pytanie, czy warto z miejsca dokupowac 50mm nawet te 1.8 "tak o zeby bylo" ?
Ja z kolei usłyszałem o fotografa przez duże "F":
"Jeśli robisz zdjęcie, zrób je szerokim kątem. A jeśli nie możesz użyć szerokiego kąta, zrób je teleobiektywem".
Niestety, ale dobre szkło najczęściej kosztuje więcej, niż przeciętne body.
Nie bierz Sigmy, tylko dlatego, że tańsza. Za pół roku uznasz, że lepiej było kupić firmowe szkło i po nieuchronnejwymianie, finansowo wyjdzie sporo więcej. Jestem zdania - raz a dobrze. Weź Canona, najwyżej wrócisz do domu Koleją Transsyberyjską.
![]()
Ostatnio edytowane przez Ligo ; 23-01-2015 o 03:19
To jest szklo, przy ktorym stosunek jakosci do ceny jest powalajacy - zdecydowanie najlepsze szklo na swiecie za taka cene, a przy okazji malutkie - warto je miec i zawsze ze soba nosic, nawet w kieszeni. Bywa, ze sie okazuje, ze ze wszystkich innych - z tego akurat wychodza najlepsze fotki, ale o to tez troche trzeba sie postarac.
Powiedz becek bo tak czytam to forum już kilka lat i mnie nurtuje jedna rzecz :
Tak męczą Cie te kolejne wątki o tym samym i czytanie o nich ale jakoś nie męczy Cie żeby za każdym razem coś odpisać ?
Nie ważne co byle tylko napisać.
W zasadzie to też jest nudne bo Ty zawsze odpisujesz to samo
Bez urazy po prostu to ciekawy przypadek![]()
Ja do prawdziwych knajp w USA, zwłaszcza takich, gdzie jest bilard i gdzie można dostać w mordę, brałbym 28/1.8. Jasny, tani, szeroki, lekki, mały nie rzucajacy się w oczy. Boke, kolory niezłe. Lubię z niego obrazki.
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.