To i ja się podzielę: Na sali porodowej nie byłem, bo to była sala operacyjna (cesarka). Ale 400D (nooo, 7 lat temu to było, to był wtedy na topie sprzęt

zabrałem i fociłem. Na korytarzu, jak mi wynieśli na moment moje małe miśki, żebym je sobie zobaczył... Zrezygnowałem z błysku, zresztą lubię światło zastane.
OFERTĄ.