No chyba, że jest w zmowie. Mam nadzieję, że każdy z ulicy nie ma wstępu do szpitala gdzie składuje się noworodki.
Tak samo, jażeli chcesz sprzedawać bułki albo czyścić buty na lotnisku, to musisz wejść w zmowę z właścicielami tego lotniska, i kopsnać im działkę. Jeśli nawet jest częściowo państwowe to nic nie zmienia. I nikt nie biegnie do prokuratury. Wnoszenie aparatu do szpitala, to jak wnoszenie własnego popcornu do kina - to jest faux pas. Tak jak kino czy lotnisko, czy cmentarz albo i kościół, szpital jest miejscem gdzie kwitnie różnorodny biznes. A przy okazji również tradycyjnie oglada się filmy, lata samolotami, grzebie zwłoki, modli, lub poniekad leczy. Przecież w końcu o take Polskie walczylyśmy, a Ty prokuratorem straszysz....
W sumie masz rację. Udało mu się niech ma chłopina, a jak mama chce to niech i z 10cm błyśnie metzem 76, a co tam w końcu to dziecku nie zaszkodzi