Page 4 of 8 FirstFirst ... 23456 ... LastLast
Results 31 to 40 of 71

Thread: Wizyta w szpitalu

  1. #31
    Początki nałogu
    Join Date
    Oct 2006
    Location
    Grójec
    Age
    41
    Posts
    381

    Default Odp: Wizyta w szpitalu

    Jeśli strzelił z pół metra, i fota nie była prześwietlona to raczej miał lampę skręconą na minimum. Lampa na 1/128 delikatnie błyska. Już gorsze są kompakty "cioci" które mają jedną moc błysku.
    Owszem, mógł to skorygować np f32 ale wtedy to myślę że autor wątku osobiście i dobitniej by zareagował na takie foty jakby poczuł flasha mimo ze stał od tyłu od fotografa.

  2. #32
    Uzależniony trothlik's Avatar
    Join Date
    Sep 2004
    Age
    47
    Posts
    782

    Default Odp: Wizyta w szpitalu

    Quote Originally Posted by eska View Post
    Trothlik - daruj sobie te osobiste wycieczki.
    Gdzie ty masz osobistą wycieczkę?
    Czyżby ten cymbał to twój jakiś ziomek?
    Koniec tematu z mojej strony.
    trothlik
    "Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".

  3. #33

    Default Odp: Wizyta w szpitalu

    Nie dawało mi to spokoju, bo wydawało mi się, że było w instrukcji, więc cytuję: Nie wolno kierować błysku lampy wprost w oczy osób lub zwierząt, gdy odległość jest niewielka. Jeżeli zdjęcie osób, a zwłaszcza dzieci, będzie wykonane z błyskiem, to odległość musi być większa niż 1m.

    Ale może nikonem można...
    Człowiek myślał, że jak kupi lustereczko, to będzie jak w bajce...A tu gniot za gniotem
    c600d; c 50/1.8; t 17-50/2.8->5Dc;50 1.4;70-210 3.5; 35 2.0 i inne...
    mój FB
    mój Flickr

  4. #34
    Uzależniony trothlik's Avatar
    Join Date
    Sep 2004
    Age
    47
    Posts
    782

    Default Odp: Wizyta w szpitalu

    Quote Originally Posted by Zowa View Post
    Nie dawało mi to spokoju, bo wydawało mi się, że było w instrukcji, więc cytuję: Nie wolno kierować błysku lampy wprost w oczy osób lub zwierząt, gdy odległość jest niewielka. Jeżeli zdjęcie osób, a zwłaszcza dzieci, będzie wykonane z błyskiem, to odległość musi być większa niż 1m.

    Ale może nikonem można...
    Więc skoro w instrukcji stoi jak byk... to znaczy że ten profi to po prostu jakiś partacz i tyle.
    trothlik
    "Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".

  5. #35
    Pełne uzależnienie MC_'s Avatar
    Join Date
    Oct 2009
    Location
    Torun/Slupsk
    Posts
    3,444

    Default Odp: Wizyta w szpitalu

    Prawdziwy mezczyzna nie czyta instrukcji.

  6. #36
    Obertroll Kolekcjoner's Avatar
    Join Date
    Jun 2006
    Location
    Pod Tatrami
    Posts
    18,776

    Default Odp: Wizyta w szpitalu

    Quote Originally Posted by MC_ View Post
    A ta wiedza to poparta własnym doświadczeniem czy tylko obiegową opinią?
    Obawiam się że jak każda tego typu "z życia, z życia Panie" .

    Co do błyskania to pewnie nie ma jakichś badań na ten temat ale jeśli to budzi u dziecka dyskomfort to nie widzę w tym nic pozytywnego. Zresztą teraz do pamiątkowych zdjęć w takiej chwili po co lampa???
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  7. #37
    Uzależniony
    Join Date
    Mar 2007
    Location
    Otwock
    Age
    44
    Posts
    577

    Default Odp: Wizyta w szpitalu

    Facet miał sb800 w lewej ręce a nikona z kiciorem w prawej i strzelał z pół metra no może max z metra, ale mnie poraziło to, że on lampą strzela w noworodka (oczki miała otwarte), a mama o dziwo zadowolona, że jak pierwsza córcia miała portret to i druga będzie miała. Wydaje mi się, że facet wyczuł biznes i oskakuje cały oddział. Po 5 dyszek ze zdjęcia to ładnie jest swoją drogą. Pozazdrościłem mu jedynie tego że sb800 śmiga bez podłączenia pod bodziak a moja 430tka nie Zajęty byłem na tyle swoją żoną i dzieckiem, że nie wyjąłem 5d z 35L i nie pokazałem jak ja to robię, ale to nie było wtedy dla mnie ważne.
    Last edited by Mariusz_C; 15-01-2015 at 11:53 PM.
    5d III; eos 5; EF15/2,8; 35L; 50/1,4; 85/1,8; 135L; 430ex; YN600ex; metz 58

  8. #38
    Moderator Bangi's Avatar
    Join Date
    Jun 2010
    Location
    Kraków
    Age
    43
    Posts
    5,320

    Default Odp: Wizyta w szpitalu

    Nic tylko pogratulować biznesu Panu fotografowi, abstrahując od walorów artystycznych jest na pewno dobrym sprzedawcą i nie piszę tego z przekąsem.

  9. #39
    Uzależniony
    Join Date
    Mar 2007
    Location
    Otwock
    Age
    44
    Posts
    577

    Default Odp: Wizyta w szpitalu

    Quote Originally Posted by Bangi View Post
    Nic tylko pogratulować biznesu Panu fotografowi, abstrahując od walorów artystycznych jest na pewno dobrym sprzedawcą i nie piszę tego z przekąsem.
    Tak to właśnie wyglądało jakby był dobrym sprzedawcą.
    5d III; eos 5; EF15/2,8; 35L; 50/1,4; 85/1,8; 135L; 430ex; YN600ex; metz 58

  10. #40
    Pełne uzależnienie pan.kolega's Avatar
    Join Date
    May 2008
    Posts
    2,817

    Default Odp: Wizyta w szpitalu

    Szpitalnictwo i biznes foto na pewno różnia się w Polsce od innych miejsc, ale nie w każdym badź razie.
    W niektórych aspektach łatwo dogonić (a nawet przegonić) a w innych znacznie trudniej niestety.

    Inaczej to było za starych czasów....ale to się nie wróci....
    Tatusiowie z kwiatkami czekali pod oknem, bo ich nigdzie w pobliże sal porodowych nie wpuszczali

    Ja rodziłem tysiace mil od Polski, ale:
    - fotografowie i inni biznesmeni też się pętali po szpitalu. Zdjęć nie kupiłem, bo zrobiłem lepsze, poród nagrałem na video (jaka piękna pamiatka ) ale kupiłem jakieś stópki odbite tuszem na kartce papieru (jak przy odciskach palców).
    - też wygonili mnie z pomieszczenia z noworodkami, chociaż nawet nie robiłem zdjęć, bo "rodzice sobie nie życza żeby ktoś się gapił na ich dzieci"
    - zmusili mnie praktycznie do przygladania się porodom czy to przez cięcie czy nie i opiekowania się dzieckiem i kobieta po porodzie co znacznie zmniejsza zapotrzebowanie na pielęgniarki i odpowiedzialność
    - dali mi worek karmy dla niemowlat i reklam (karmę w większości wyrzuciłem, pieluchy wykorzystałem).

    Z lampa bym nie dramatyzował. Siatkówka noworodka jest mniej czułe na światło niż dziecka, źrenice sa mniejsze i powyżej tych 25 cm max jest boke. Niemowlę jast tak skonstruowane, że nie cierpi w milczeniu tylko się drze jak mu coś nie pasuje. Założę się, że jasne lampy pod sufitem wk...ja noworodka bardziej niż kilka błysków flesza. A w ogóle bardzo trzeba się postarać, żeby uszkodzić komukolwiek wzrok lampa, nawet staruszkowi.

    Co innego koty. Trzeba bardzo się napracować, żeby nabrać moje koty na spojrzenie na chwilę w obiektyw. Wiedza, że to błyska i oślepia i nie lubia tego. Bez względu jaki to aparat czy telefon, wiedza, że na to nie warto patrzeć, choć zwykle sa niezwykle ciekawe (jak to koty) i chętnie ogladaja i wachaja wszystkie przedmioty.
    No ale oczy kota rozwarte na pełna dziurę w ciemności i mózg kota znacznie przewyższaja zdolności noworodka.

    Tak czy inaczej, lampa bym noworodka najwyżej dopalał używajac koperty umocowanej na lampie gumka.
    I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.

Page 4 of 8 FirstFirst ... 23456 ... LastLast

Posting Permissions

  • You may not post new threads
  • You may not post replies
  • You may not post attachments
  • You may not edit your posts
  •