Strona 3 z 8 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 71

Wątek: Wizyta w szpitalu

  1. #21
    Pełne uzależnienie Awatar MC_
    Dołączył
    Oct 2009
    Miasto
    Torun/Slupsk
    Posty
    3 444

    Domyślnie Odp: Wizyta w szpitalu

    No wiec wlasnie...

  2. #22
    Pełne uzależnienie Awatar zanussi
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    to tu to tam
    Wiek
    49
    Posty
    1 696

    Domyślnie Odp: Wizyta w szpitalu

    Myślę, że torturą dla dziecka nie jest wcale błyskanie lampą w oczy a raczej zdjęcie jakie zrobił ten "pstrykacz" ewentualnie"obsługiwacz spustu migawki"
    Oko plus aparat - dobrana para.

    sprzęt do generowania, rozpraszania, skupiania i rejestrowania świat(ł)a.....

  3. #23
    Pełne uzależnienie Awatar becekpl
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    wawa
    Posty
    4 312
    Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
    Cham się uprze i mu daj. No skąd ja wezmę, jak nie mam!

  4. #24
    Uzależniony
    Dołączył
    Mar 2007
    Miasto
    Otwock
    Wiek
    44
    Posty
    577

    Domyślnie Odp: Wizyta w szpitalu

    Moim zdaniem to co on robił to przegięcie i dlatego o tym napisałem. Warunki były na tyle dobre ze ja robiłem 35tka na iso 200 przy f/1,4 na 1/100s przy świetle zastanym. On miał jakiegoś niskiego nikona chyba 5100 ale mógł podbić iso i nie błysnąć.

  5. #25
    Początki nałogu Awatar MariuszM
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Warszawa/Ursynów
    Wiek
    49
    Posty
    245

    Domyślnie Odp: Wizyta w szpitalu

    Na jakich zasadach funkcjonuję ta branża szpitalna...

    Gdy urodziły się moje dwie córki (mam bliźniaczki) udałem się z aparatem do sali "widzeń" . Dodam, bez lampy, z jasną stałką, żeby nie drażnić dzieci i personelu.
    Chciałem koniecznie zrobić to pierwsze zdjęcie, w dniu narodzin.
    Ustawiłem wszystko wcześniej, podszedłem do łóżeczka i chciałem zrobić 2-3 szybkie strzały. W tym momencie podbiegła (!) do mnie pielęgniarka i stwierdziła, że zdjęć robić nie wolno. Zapytałem, dlaczego, przecież nie używam lampy i fotografuję swoje córki. Odpowiedziała, że może inni rodzice nie życzą sobie robienia zdjęć w sali, a poza tym to skąd ona może wiedzieć, czy ja robię zdjęcia swoich dzieci, a może cudzych. Ręce mi opadły, bo oprócz dwóch moich córek na sali leżało jeszcze jedno dziecko, samo, bez rodziców. Trudno zatem było się pomylić...

    Sprawa wyjaśniła się następnego dnia, gdy do sali, w której leżała moja żona (sama), wparowała Pani z jakimś Nikonem i zaproponowała sesję....
    Biegam, bo lubię

  6. #26
    Pełne uzależnienie Awatar MC_
    Dołączył
    Oct 2009
    Miasto
    Torun/Slupsk
    Posty
    3 444

    Domyślnie Odp: Wizyta w szpitalu

    W takim przypadku ja bym złożył skargę do dyrektora. A zdjęcie i tak bym zrobił.

  7. #27
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    1 055

    Domyślnie Odp: Wizyta w szpitalu

    CZyli moje plotki to nie tak bardzo wyssane z palca

  8. #28
    Pełne uzależnienie Awatar MC_
    Dołączył
    Oct 2009
    Miasto
    Torun/Slupsk
    Posty
    3 444

    Domyślnie Odp: Wizyta w szpitalu

    Są oczywiście wyjątki. Znam sytuację z kilku szpitali i tam absolutnie takich "jaj" nie ma.

  9. #29
    Uzależniony Awatar namoamo
    Dołączył
    Sep 2009
    Miasto
    Wawa
    Wiek
    42
    Posty
    928

    Domyślnie Odp: Wizyta w szpitalu

    A ja bym nie łączył pani fotograf z tą pielegniarką. Zbiorowa histeria na temat zakazu fotografowania cudzych dzieciaków jest faktem.

  10. #30
    Początki nałogu Awatar MariuszM
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Warszawa/Ursynów
    Wiek
    49
    Posty
    245

    Domyślnie Odp: Wizyta w szpitalu

    Cytat Zamieszczone przez MC_ Zobacz posta
    W takim przypadku ja bym złożył skargę do dyrektora. A zdjęcie i tak bym zrobił.
    Ależ zdjęcie zrobiłem.

    Cytat Zamieszczone przez namoamo Zobacz posta
    A ja bym nie łączył pani fotograf z tą pielegniarką. Zbiorowa histeria na temat zakazu fotografowania cudzych dzieciaków jest faktem.
    Przypadków nie ma. Ja robiłem zdjęcia swoich córek, oprócz nas było - jak pisałem - jedno dziecko. Zero ryzyka.

    Prawdopodobnie szpital ma umowę na obsługę szpitala przez fotografa, w której stoi, że szpital zapewnia wyłączność na wykonywanie zdjęć na jego terenie.
    Wystarczy wprowadzić odpowiedni regulamin.

    Gdyby związek nie istniał, to szpital powinien poinformować o możliwości wykonania zdjęcia (np. w formie ulotki) i zebrać ew. chętnych. Tu wpuszcza się fotografa jak do siebie, a jednocześnie zakazuje wykonywania zdjęć własnym sprzętem.

    Oprócz zdjęć zostałem też uszczęśliwiony zestawem produktów promocyjnych znanych marek, ulotkami itp.
    Biegam, bo lubię

Strona 3 z 8 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •