Nie wiem jak w 622, ale przy starych, jednokanałowych wyzwalaczach (i innym body) kiedyś musiałem zejść do 1/60 albo nawet niżej (nie chciało mi się przerywać sesji i wyjść po baterie). W miarę wyczerpywania się baterii w odbiorniku zwiększało się opóźnienie.
Przy kablu masz "bezpośrednie przeniesienie informacji" z aparatu do lampy, przy radiu: nadajnik dostaje sygnał z aparatu, koduje go, wysyła (pewnie kilka razy dla pewności), odbiornik dekoduje, przekazuje do lampy.