puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
dokladnie na odwrot niz nalezaloby z punktu widzenia jakosci obrazu.
Nie ma najmniejszego uzasadnienia , zeby tak postepowac - wrecz przeciwnie.
nigdy nie dostaniesz takiej jakosci ostrzenia , odszumiania z TIFU ( wlasciei obrazu RGB) otrzymanego z rawu niz robilbys to bezposrednio na rawie.
to zreszta widac - zdjecia sroki , ktore zamiescieles w innym watku , po powiekszeniu widac ze jest pokryte " robaczkami " - to jest wlasnie wynik wyostrzania w PS na obrazie RGB.
bodaj najmocniejsza strona LT jest wlasnie odszumianie i wyostrzanie - DLO tez jest skuteczniejsze .
wprawdzie wyniki obserwuje sie na monitorze w RGB i sa aktualizowane po kazdym polecneniu zmiany , ale ciag polecen jaki sie wydaje programiowi zostaje przeliczony do mozliwej malej liczby polecen , nawet jednego i zostaje w trakcie exportu wykonana zredukowana liczba operacji.
a wiec nie jest wykonywany ciag operacji na kolejnych przetworzonych obrazach RGB , a jedna wprost na raw w trakcie exportu czyli konwersji do rgb.
to jest wlasciwie tajemnica jakosci obrazu LT.
sa duze roznice jesli porownac wynik rozjasniania / sciemnanai , ostrzenia , odszumiania pomiedzy LT a DPP i jeszcze wieksze pomiedzc LT a PS.
DLO - widać działanie szczególnie na słabszych obiektywach (bo z ciekawości testowałem), ale mz nierozróżnialny efekt da wywołanie w C1 lub nawet w lightroomie, jak zaczniesz robić (to taka wrzutka słowna w Twoim stylu ustawiająca poziom dyskusji, z góry przepraszam ale czasem nie mogę się powstrzymać) np. jakąś konkretniejszą edycję kolorystyczną to zobaczysz że w C1 lub LR robi się to efektywniej, kolorystyka otrzymywana z C1 "na dzień dobry" jest lepsza niż z LRa (który ma słabą, a czasem tragiczną kolorystykę) i możliwości edycyjne mz większe, LR ma trochę lepszy interfejs niż C1 oraz rozbudowane katalogowanie ale dla mnie katalogowanie to dodatek do odrawiacza, owszem fajny ale nie stanowi o podstawowej czynności czyli czyli o odrawianiu (ładne brzmi polskie określenie).
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
.............. odrawianiu (ładne brzmi polskie określenie), ......... ja mieszkałem w mieście gdzie przez środek cuchnęła rzeka o nazwie Rawa.
Na tym dysku zewnętrznym mam pliki/zdjęcia od 2004 roku i LR jest idealnym (dla mnie) programem do zarządzania tą duuużą bazą danych.
Prawda, po DLO widać większe efekty dla gorszych obiektywów ale to jest jego zadanie, ma tworzyć obraz który by się otrzymywało gdyby obiektyw był idealny (odwrotna transformacja, dane projektowe). Gdy Canon wyprodukuje obiektyw idealny to DLO do kosza
Podobno trwają prace nad uwzględnieniem powiązania z daną puszką, zniwelowaniem działania filtrów B. Wtedy byłby to naprawdę mocny program, zostałoby tylko wyostrzanie pod potrzeby wydruku i interpretacji.
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 10-03-2015 o 10:21
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
nie neguję zalet LR w katalogowaniu to prawda jest niezły w katalogowaniu więc jeśli kupujesz odrawiacz aby go używać do katalogowania to na pewno się sprawdzi.
dekonwolucje są szeroko używane w oprogramowaniu do obróbki - topas tego używa, onone pewnie też, z odrawiaczy to pewnie DXO bo jak niby inaczej mieliby to zrobić więc to nie tylko DPP. Canon będzie robił coraz gorsze obiektywy przynajmniej te budżetowe - poprawa programowa obiektywów (znaczy edycja w puszce) to standard przyszłości stosowany intensywnie już teraz np w korpusach mikro 4/3.
W DPP interfejs mnie odrzuca, musiałby robić cuda żebym go używał - ale jak zacznie robić cuda to inni producenci będą też zmuszeni do robienia analogicznych cudów więc się nie obawiam, zakres edycji odrawiacza i PSa to dwa różne i praktycznie rozłączne światy na razie nie daje się zastąpić jednego drugim.
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
jaś
Dekonwolucja jest......, jasne, tylko dane projektowe obiektywów Canona ma tylko Canon.
Gdy DPP był w stadium początkowym to używałem wpierw programu (powinienem go mieć w archiwum) z którego po kupieniu przez Adobe powstał LR a potem LR (miałem rabat przy zakupie wersji 1.0 !).
Gdy DPP miał wersję 3 zacząłem traktować go poważniej, w wersji 4 stał się moim podstawowym odRAWiaczem.
Choć odszumianie i wyostrzanie (po DLO) jest wg. mnie niedopracowane. Dlatego mam wyłączone i robię w TOPAZ zaczynając od InFocus (deblur).
Może w wersji DPP 5 już nie będzie trzeba ?
Interfejs to kwestia upodobań i przyzwyczajenia.
Nik mi nie leży, stosuję TOPAZ choć tu mnie denerwuje brak standaryzacji interfejsu w modułach, np. różne miejsca na ekranie powiększania
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 10-03-2015 o 14:47
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
"http://www.canon-board.info/galerie-uzytkownikow-15/zysk-auto-moto-speed-i-inne-95489/"]galeria na CB[/URL]
7D2/10-640/2,8-5,6+YN568EXII
Jeszcze raz skowronek.