zaobserwowałem nagły nalot dzięciołów czarnych. Przez lata nie widywałem ich podczas spacerów a teraz praktycznie codziennie. Kawał ptaszyska, które nie jest aż tak płochliwe. Przylatuję nawet do nas na działkę pod Warszawą i łazi po ziemi i pniach wykarczowanych drzew. Czasami jest tak blisko, że można by go zgarnąć 85mm