I to jest najważniejsza (optymistyczna) wiadomość w tym temacie .
Daleki byłbym od nadmiernego optymizmu. Po pierwsze ględzenie jest cechą osobową i niestety znacząco rozwija swe skrzydła z wiekiem i w połączeniu z nadmiarem wolnego czasu. Po drugie nie ten wątek, to inny. Obawiam się, ze nie ma ratunku.