Metodologia jest pewnie taka, że pstrykamy zdjęcie czarno-białej tablicy ISO a plik dajemy do przetrawienia programowi Imatest po przeczytaniu instrukcji obsługi i kliknięciu kilku opcji, zależnie od zrozumienia tej instrukcji.
Wyskakuje wynik w jakichś jednostkach, który kopiujemy do raportu.
Jeśli osoba testujaca nie posiada doktoratu z nauk ścisłych i smykałki eksperymentalnej wynik jest niepewny.
Popphoto podaje liczbowe rozdzielczości matryc w zależności od ISO, nie w tabelce ani na wykresie tylko w tekście. Te rozdzielczości wydaja się być dość optymistyczne, to znaczy rozdzielczość utrzymuje się nieźle w obecnych matrycach. Co jest podejrzane, bo w praktyce wiadomo, że detale np. skóry czy tkaniny znikaja dodyć szybko. Ale jak się testuje na czarno-białych liniach to nie dziwota, że algorytmy odszumiania działaja nieźle....
Większość testerów udaje, że nie wie, że wszystkie rawy sa intensywnie odszumiane i dlatego ocena automatyczna szumu i rozdzielczości na wyższych ISO jest w zasadzie OKD.![]()