C eos 6D | T 24-70/2,8 VC USD; C 70-200/2,8 L USM; C TCx1,4II | YN-568EX
www.cobalt.fr.pl
jesli nie wiesz co kupic - to odkladaj decyzje zakupu do jutra - tak dlugo az bedziesz wiedzial.
jesli nie wiesz , tzn niczego Ci nie brakuje.
gdy juz zmienisz aparat to zawsze moze przydac sie 24-105 L - nie za drogi , uniwersany , do wszystkiego , jakosc obrazowania spelnia wymagane minimum przyzwoitosci.
Dzięki, nie wpadłabym na to, że 85mm mi wystarczy. Aparat już mam i wraz z pierwszym użyciem jakoś nie spłynęła na mnie wiedza, czy lepiej dopłacić do 16-35 czy może wziąć 17-40.
Ostatecznie wpadła mi w ręce używka 17-40 w dobrej cenie, więc temat już nieaktualny. Dziękuję za wskazówki.
FF pokazuje co potrafi dopiero przy jasnych stałkach, ale rozumiem, że te Ci mogą nie podejść w fotografii podróżniczej. Z drugiej strony przez wiele lat ludzie używali lejek z 25, 25, 50 mm i robili nie gorsze zdjęcia niż obecnie.
Jeżeli jednak, miałbym kupować zoomy pod ten rodzaj fotografii, to bym brał dwie cechy. Ciężar i stablilizacje. Ciężar z wiadomych względów, a stabilizacja bo w fotografii podróżniczej fotografujesz również we wnętrzach, a tu IS jest niezastąpiony. Moje typy to canon 17-40 f4 IS i 70-200 f4 IS.
Jeśli o mnie chodzi to w podróży używam już od kilku lat używam tylko x100... i jak bym miał jeszcze coś do tego dokupić to było by to albo kolejne x100 na backup, albo x-pro1 z 18 i 35mm, ale trzymam się zasady, ze mniej znaczy więcej![]()
miałem na myśli 16-35 f4IS, który jest dość świeży.
Ja do roboty mam SY14, 24L, 50L, T90, 100/2, 200L, ale na podróże mam starego 28/2.8, 40/2.8 i 70-200/4L jak uda mi się pożyczyć, jak nie to swoje 200/2.8L.
Do tego taka szmaciana torba
Marzy mi się 70-300L, ale szkoda kasy na szkło używane kilka razy w roku. Mam też zooma 24-85/3.5-4.5, kiedyś go brałem, ale od kilku lat nieużywany leży.
Teraz wolę 28 i 40. Czasem brak ogniskowych bardziej pomaga zrobić coś kreatywnego.
Ostatnio edytowane przez szwayko ; 19-12-2014 o 10:27