No polary to jest troche inna para gumiaków, bo tam jest cały sandwich czyli kanapka i jeszcze się to musi krecić jedno względem drugiego. Można to zrobić krzywo.
Natomiast optycznie płaskie szkło jest stosunkowo tanie. Ogniskowa filtra 2000 mm

to naprawdę czysta teoria, myslę, że można łatwo uzyskać kilometr albo i wiecej.

A jak sie postarać, to szkło z odchyleniami rzędu atomowego nie jest wcale fantazją.
Śmieszne jest to, że wlaśnie z polarami sie każdy godzi, bo nie ma innego wyjścia. A co tam, niech będzie nieostro, grunt, że niebo bedzie bardziej niebieskie....
Jeśli już mamy filtr, który nie jest soczewką,

to w tele światło przechodzi przez filtr prostopadle. Natomiast, w obiektywach szerokokątnych światło przechodzi przez taki filtr pod ostrym kątem, i tu już może być problem.
Wiadomo, że szybka z tyłu w Zenitarze zmienia ogniskową bardzo znacznie. Szybka z przodu też jest w podobnej sytuacji, tylko nie aż do tego stopnia.
W Lens Rentals jest o tym, jak szybka na matrycy psuje ostrość szerokokątnych obiektywów z ery analogowej, które nie mają na nią poprawki. Bo w analogu żadnej szybki nie było. Co gorsza, matryce różnych producentów mają różne grubości tego filtra.