Pokaż wyniki od 1 do 10 z 162

Wątek: 16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is

Widok wątkowy

  1. #32
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2012
    Posty
    2 512

    Domyślnie Odp: 16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is

    Cytat Zamieszczone przez pan.kolega Zobacz posta
    No polary to jest troche inna para gumiaków, bo tam jest cały sandwich czyli kanapka i jeszcze się to musi krecić jedno względem drugiego. Można to zrobić krzywo.
    Natomiast optycznie płaskie szkło jest stosunkowo tanie. Ogniskowa filtra 2000 mm to naprawdę czysta teoria, myslę, że można łatwo uzyskać kilometr albo i wiecej. A jak sie postarać, to szkło z odchyleniami rzędu atomowego nie jest wcale fantazją.

    Śmieszne jest to, że wlaśnie z polarami sie każdy godzi, bo nie ma innego wyjścia. A co tam, niech będzie nieostro, grunt, że niebo bedzie bardziej niebieskie....

    Jeśli już mamy filtr, który nie jest soczewką, to w tele światło przechodzi przez filtr prostopadle. Natomiast, w obiektywach szerokokątnych światło przechodzi przez taki filtr pod ostrym kątem, i tu już może być problem.
    Wiadomo, że szybka z tyłu w Zenitarze zmienia ogniskową bardzo znacznie. Szybka z przodu też jest w podobnej sytuacji, tylko nie aż do tego stopnia.

    W Lens Rentals jest o tym, jak szybka na matrycy psuje ostrość szerokokątnych obiektywów z ery analogowej, które nie mają na nią poprawki. Bo w analogu żadnej szybki nie było. Co gorsza, matryce różnych producentów mają różne grubości tego filtra.
    nie o liczbe 2000 chodzi , bo rownie dobrze moglem napisac 20 000 albop i 20000000 . to jest tylko ukazanie dlaczego ta sama nasadka moze spowodowac wieksze zmiany wzgledne na dlugich ogniskowych.
    to dziala jak dzwignia. im dluzsza ogniskowa obiektywu , tym bardziej jest " czula" na zaburzenia - w tym od nasadki.
    To nie jest teoria - to sie potwierdza w praktyce , to da sie wykazac pomiarami. Nie chce mi sie przytaczac , mam rozne porownania.

    jak powiedzialem w praktyce , slaba nasadka moze jeszcze ujsc na krotkiej ogniskowej , na dlugiej zaczyna wyraznie mydlic , af zaczyna sie mylic.

    odnosnie polarow to ja nie rozumiem dlaczego to ludzie stosuja.
    tzn rozumiem - w niewiedzy i nadziei ze poprawia swoje zdjecia automatycznie.

    w zdecydowanej wiekszosci przypadkow efekt PLC dostaje sie obrobka - nieraz jest to zdumiewjaco latwe. Nawet w sposob bardziej skuteczny i mozna dozowac efekt.
    Odbicia trudno sie usuwa , szczegolnie z wody , ale takie przypadki sa raczej rzadkoscia.
    Obigatoryjne stosowanie polara w pejzazu berdziej szkodzi niz pomaga.

    Rozne filtry szare do oprawek cockin. ja nie znam wsyzstkich , ale kiedys zalozylem i na oko degradacja obrazu byla straszna . powedrowala calosc do kosza - nie wnikalem w to co i jak - szkoda czasu.

    w fotografii cyfrowej mamy duzo latwiejsza sytuacje - latwiej jest zrobic serie AEB i wpalic niedoswietlone elemnty niz zakladac filtr ND.
    Latwiej jest symulowac filtr barwny obrobka niz zakladac na obiektyw.

    POwierzchnia matryca - to cos innego.
    Inna jest absorbcja swiatla na powierzchni blony negatywowej a inna na powierzchni matrycy.
    stad wieksza wymagana telecentrycznosc na obiektywach do fotografii cyfrowej.
    stad tak marne wyniki daja obiektywy analogowe na matrycach - kiedys uznawane za dobre.

    Kodak nawet produkowal do leici o ile pamietam specjalne matryce ze zwroconymi ku srodkowi pixelkami - wlasnie z mysla o obiektywach poprzedniej generacji.


    ale to jest OT- nie ma nic z nasadkami wspolnego - to wystepuje niezaleznie od nasadek.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •