Cytat Zamieszczone przez tomfoot Zobacz posta
Mi osobiście stabilizacja raczej mało do czego się przydaje, a światło i owszem. Stąd zawsze będę zwolennikiem tezy, że jasniejszy obiektyw jest lepszy niż ciemniejszy. Ale ja stary jestem.
A ostrość nie ma żadnego znaczenia

Cytat Zamieszczone przez BartasPL Zobacz posta
O ile przewaga F/4 IS w zastosowaniach turystyczno-krajobrazowych jest oczywista, o tyle przy zastosowaniach eventowo/kotletowych już nie koniecznie, ale można się nad tym zastanowić:

1) kościół - ciemno jest prawie zawsze, uwa zwykle używa się na najkrótszych ogniskowych by pokazać nastrój, architekturę, ogrom budynku, szeroki plan, grupę ludzi - ruch zwykle jest zerowy, a czas trzeba wydłużyć na maksa przymykając na ile się da przysłonę by uzyskać dużą głębię ostrości,
2) event - jeśli używam uwa (mając ostre 24mm w 24-70) to po to by pokazać dużą grupę, salę konferencyjną, wnętrze - ruch zwykle jest niewielki. Nikt raczej nie biega czy nie buja się na linie więc wersja z IS wydaje się bardziej odpowiednia,
3) tańce - tak czy siak i tak powinno się doświetlać lampą. Pitolenie że przy 5D3 można robić bez lampy można sobie między bajki włożyć. Nie raz się na tym sparzyłem. Lampą trzeba błyskać, choćby lekko, ale trzeba. Możne nie błyskać wcale, ale wtedy znaaaacznie więcej zdjeć idzie do kosza. Poza tym dzięki stabilizacji i lampie można uzyskać ciekawe efekty specjalne pokazujące ruch dużej grupy ludzi zamrożony błyskiem lamp.
Ciekawe przemyślenia. Też coraz bardziej skłaniam się ku 16-35/4IS.