Przy decyzji brałbym również pod uwagę czy w tym zakresie ogniskowych mamy coś jasnego - do dyspozycji albo "na widoku".
W końcu ciemności nie zapadają tak nagle żeby nie można zdążyć ze zmianą obiektywu i w razie czego można sobie dopomóc jasną stałką (nie mam na myśli ślubu bo się na tym nie znam).
Jako wsparcie dla ciemnego UWA zapodałem sobie C35/2IS. Moje argumenty były takie:
- f2,8 daje jednak zbyt dużą GO, nawet przy 35mm - f2 to już jest postęp;
- nie przepadam za reportażem "z bliska" robionym szerzej niż powiedzmy 28mm (nie za bardzo też umiem zapanować nad deformacją bocznych postaci),
- widzę sens stabilizacji w każdym obiektywie,
- dostaję idealne szkiełko do streetu, małe, lekkie, skromne, z szybkim AF a stabilizacja pozwala mi rozmyć postacie przy foceniu z ręki jak mnie najdzie.
Zestaw C16-35/4LIS + C35/2IS kosztuje trochę ( jakieś 350 zł drożej niż C16-35/2.8L) ale przyznam, że nie wierzę aby np. poważny ślubniak długo "uchował" się bez jasnych 35 mm.