Pokaż wyniki od 1 do 10 z 32

Wątek: Fotoksiążki gdzie i jak?

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie Odp: Fotoksiążki gdzie i jak?

    mssk - dziękuję Ci za odpowiedź na mój post. Szczególnie jestem wdzięczny za zwrócenie uwagi na zalety druku pigmentowego - postaram się szerzej zapoznać z tym tematem, ale:

    1. Mój post nie dotyczył ogólnie technik druku i nośników obrazu, ale ich wykorzystania do druku fotoksiążek. Jak sam napisałeś, podstawą jest relacja ceny do jakości. Cóż z tego, że zaoferuję fotoksiążki na polecanych przez Ciebie papierach czy urządzeniach, jeżeli nikt ich nie kupi... Powiem tylko, że fotoalbum na papierze metalicznym zamówiono u mnie w ciągu 8 lat tylko raz i to dla ambasady jakiegoś państwa arabskiego w Wiedniu.

    W swoim poście chciałem jedynie pokazać różnicę pomiędzy fotoksiążką drukowaną, a fotoksiążką na papierze fotograficznym, wskazując na to, że mamy do czynienia z produktami z dwóch półek jakościowych i cenowych;

    2. Jeżeli specjalista, a co dopiero zwykły "zjadacz chleba" nie potrafi odróżnić wydruku pigmentowego od odbitki fotograficznej, a jak sam napisałeś, wydruk pigmentowy jest dużo droższy, to w jakim celu robić coś porównywalnego jakościowo drożej?

    3. Wspominasz Indigo i jego dodatkowe kolory, ale przecież druk na Indigo opiera się na procesie CMYK-owym, a dodane kolory powodują lepsze oddanie kolorów z procesu Pantone. To nie jest Hexachrome - nie ma możliwości separacji ZDJĘĆ na więcej niż cztery kolory. Pozostałe służą jedynie wierniejszemu oddaniu kolorów elementów graficznych - np. znaków firmowych, opisanych jako kolor dodatkowy;

    4. Powinieneś uwzględniać różnicę pomiędzy rastrem a pixelem:

    - raster, to kilka punktów (tylko w kolorach Cyjan, Magenta, Yellow, Black, czyli CMYK). Są położone w pewnej odległości od siebie. Ponieważ ludzkie oko nie dostrzega tej odległości, to na przykład dwa punkty - niebieski i żółty odbierane są przez oko jako zielony, magenta i żółty - czerwony itd. zgodnie z zasadami mieszania kolorów. Czarny jest kolorem rysującym. I na tym opiera się druk.

    - pixel świeci swoim własnym, ustalonym światłem, które jest mieszanką, (a nie sąsiedztwem!) kolorów RGB (Red, Green, Blue). To fotografia (lub widok na ekranie monitora, telewizora itd.)

    (swoją drogą w pierwszym akapicie pkt,4 wpadłem w pułapkę oszustwa, którą zastawiają na nas producenci fotoksiążek drukowanych - na prawie każdym z blogów, które staram się z uwagą czytać, spotykam się z twierdzeniem, że CMY (cyan, magenta, yellow) to to samo co RGB (red, green, blue) a kolor czarny został dołożony w procesie druku, żeby odwzorowanie kolorów było jeszcze lepsze niż w RGB. BZDURA!)

    5. Procesy introligatorskie - masz rację, bardzo szlachetne, ale denerwuje mnie jednak nić, nawet jedwabna, przebiegająca przez środek zdjęcia i oczywiście ślady dziurek. Nie mówię już o szyciu drutem. Zwróć uwagę, że w pogoni za zyskiem, albo może ze strachu uprzed upadkiem, niektórzy producenci starają się wcisnąć Klientowi sposoby oprawy właściwe dla wykończeń materiałów biurowych - np. metalowe szyny;

    6. Gramatura papieru - no cóż, równie dobrze można powiedzieć, że papier 120g jest bardzo fajnym papierem. Dobrze wiesz, że 300g to granica raczej nie do przekroczenia, zarówno jeżeli chodzi o cyfrowe urządzenia drukujące jak i proces introligatorski;

    pozdrawiam Cię serdecznie i jeszcze raz dziękuję za zwrócenie uwagi na druk pigmentowy (aczkolwiek coś przeczytałem o jego małej odporności na wilgoć i warunki zewnętrzne.

    Savi.
    Ostatnio edytowane przez Merde ; 25-09-2016 o 22:44 Powód: wycięto komercyjny link

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •