prawie sie zgadza.

moze najpierw co sie nie zgadza:
midelt.
lezy duzo dalej na poludnie (jakies 100km). to nieciekawe miasteczko, przystanek dla ciezarowek przy drodze z fezu do errachidia i dalej na desert highway.
to juz predzej pasowaloby azrou - lezy 5km na polnoc od toumliline.

a co sie zgadza:
klasztor toumliline.
opuszczony klasztor bernardynow w malenkiej miejscowosci toumliline w przedgorzu gor atlas w maroko.
zawsze twierdze, ze fajnie sie zgubic.
trafilem tam przypadkiem w pazdzierniku 2010r (jak ktos chce poczytac i poogladac troche wiecej o tamtej wycieczce to zapraszam do opowiesci dziwnej tresci: hamada el-tfal) - gdy jakis czas pozniej ogladalem film "ludzie boga", od razu zauwazylem "miejsce ze swoich fotografii" - i wlasnie w ten sposob dowiedzialem sie, ze tutaj krecono ten film (rewelacyjny zreszta, a te "wiele ludzi", ktorzy to widzieli to ok. 100 tysiecy polakow w samych tylko kinach. we francji "ogladalnosc" kinowa przekroczyla 3 mln. dostal 3 cezary i grand prix w cannes).
klasztor, a konkretnie wlasnie to wnetrze kaplicy klasztornej (bo kosciolem bym tego nie nazwal, to malenstwo jest, jedna dluga na moze kilkanascie, a waska na kilka metrow, salka), widnieje rowniez na plakatach filmu - choc akcja dzieje sie w algierii (dlatego pisalem, ze ludzie widzieli to w innym miejscu niz faktycznie jest), mnisi to trapisci ("odlam" cystersow o bardzo surowej regule), a nie bernardyni. film zreszta opowiada prawdziwa historie, ktora zdarzyla sie w algierskiej miejscowosci tibhirine w latach 90-ych.
jesli ktos nie widzial filmu - serdecznie polecam, zaliczam go do pierwszej dziesiatki najpiekniejszych filmow, jakie ogladalem.


zdjecie oczywiscie skadrowane i zmienione na b&w dla zmyly.
tutaj oryginal:


--
no dobra, powymadrzalem sie, wystarczy.
pan.kolega - zadajesz.

--- Kolejny post ---

a'propos wspomnianej sahary zachodniej.
administracyjnie to maroko.
wlasnie tam glownie - procz arabskiego i berberyjskiego - mozna porozumiec sie po hiszpansku, w maroko "wlasciwym" glownie francuski.