RF to mi się kojarzy z Koniką. Ale jeśli masz na myśli GW/GSW czyli "Texas Leica", to mijałoby się to z celem. Przynajmniej gabarytowo.
Co do kilku obiektywów - a po co to? Wracać do dźwigania? Wystarczą dwa konkretne.
Jak dla mnie UWA, żeby zahaczał o odpowiednik 35mm i jakiś jaśniejszy 80-100mm. Nic więcej nie potrzebuję nosić.
A już w ogóle nie rozumiem, po co niektórzy próbują się na siłę wrzucić ten sprzęt do szufladki "Pro".
To nie jest Pro, co najwyżej Prosumer.
Nisza wcale nie jest taka mała sądząc po zainteresowaniu w kraju, ale przede wszystkim poza nim.
Jest cała masa ludzi, którym przez wiele lat brakowało kółka czasów na górze i pierścienia przysłony na obiektywie. A przy tym świetnego wykonania korpusu. Pewnie, że to nie jest jeszcze aparat idealny. Jednak za jakiś czas, po uzupełnieniu oferowanej optyki i dalszym spadku cen, to może być numer jeden wśród bezlusterkowców.