Też zaczynałem od slajdów i filmów. Mam tego razem zeskanowane kilka tysięcy, niestety niezbyt wysokiej jakości, stąd mój wątek o skanerach w innym dziale.
Mam podobne zdanie jak mazeno, ale nie aż tak skrajnie. Jak pisałem wcześniej, w zasadzie robię nieagresywną obróbkę globalną. Jednak, ze względu na to, że "slajdy maja o niebo lepsza rozpiętość odbioru optycznego niż najlepsza cyfra", ta nieagresywna obróbka jest konieczna: poprawa kontrastu, regulacja punktu bieli, nasycenia itp.
Wolę zdjęcia cyfrowe i możliwość samodzielnej obróbki na poziomie, którego nigdy bym nie osiągnął jako niezawodowiec w klasycznej ciemni.

--- Kolejny post ---

Z tęczą w ogóle jest problem. Fotografuję je przy każdej możliwej okazji, ale jeszcze nie udało mi się osiągnąć właściwego efektu. Może to wynika z psychologii patrzenia: nieświadomie wzmacniamy coś kolorowego, bo nam się podoba, a zdjęcie beznamiętnie pokazuje, że to nic nadzwyczajnego?