A dziekuje za uznanie dla pomyslu takiego, a nie innego tematu
Otóż to, ja tez nie uwazam, ze fotografia cyfrowa polega glownie na obrobce, nie mniej jednak kiedys uczestniczylam w dyskusji w ktorej twierdzono, ze tak wlasnie jest. U mnie podobnie jest z fotografowaniem - jestem zbyt leniwa zeby siedziec przy fotach i dlubac.. dlubac ... mam wystarczajaco pracy przy komputerze -_- Nie kazda fota wyjdzie super, ale staram sie osiagnac efekt przy aparacie, a nie przy komputerze.
To co wrzuciles - niewiele manewrowales, faktycznie - ciut kontrastu. Brakowalo jeszcze zeby ów kolorowy ptaszor spojrzal bezposrednio w obiektyw. Byloby to wysoce "cute" i ujmujące![]()
Ostatnio edytowane przez tymczasowa ; 23-11-2014 o 19:51
Akurat wczoraj międliłem kadry z 16-35 f4 LIS z okazji dyskusji w innym wątku na temat tego obiektywu, mikrokontrastu i jego walorów artystycznych albo ich braku.
Tylko proszę pamiętać, że dla mnie to jest zawsze tylko zabawa. Czasem lubię obrobić, czasem chciałbym dobre obrazki prosto z puszki. W zasadzie nie lubię kiedy widać, ze zdjęcie jest obrabiane, i rzadko podoba mi sie wygląd haderów. A z drugiej strony, fotografia cyfrowa jest skazana na obróbkę, bo inaczej musimy się zdać na gust jakiegoś inżyniera z Canona czy innego Samsunga. No chyba, że to jest Leica, wtedy to co innego.
Ale to nie jest tak jak z filmem, gdzie wygląd jakiegoś negatywu, mimo, że nie całkiem wierny, można uznać za kultowy i pożądany. Zdjecia bez obróbki mogą być co najwyżej poprawne, ale dlatego też mogą być nudne.
1. bez obróbkiz DPP 4
2. z LR 4.4
3. z DXO 10 (tylko proszę nie myśleć, że z DXO musi tak wyglądać, po prostu eksperymenty z suwakami Microkontrast czy ClearView)
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
zdecydowanie 2![]()
Canon 50d + tamron 28-75 mm f/2.8 + Canon 50mm 1.8 + Canon 70-210 f4 + Canon Speedlite 430EX II
Tradycyjne zdjęcia też się obrabiało. Już na etapie pstryku/negatywu można było trochę mieszać (na ziarno, forsowanie itd.), a szczególnie przy powiększalniku.
Wiadomo, że musisz wywołać i ja też wolę mój gust niż nieznanego inżyniera. Ale można robić obróbkę globalną lub dłubać we fragmentach (warstwach, obiektach, maskach - zależy jak który program to nazwie). Nie deprecjonuję dłubania, bo sam tak robię raz na 166 zdjęć, ale tego nie lubię.
Po tym długim wstępie, pytanie.
Rozumiem, że zdjęcie nr 1 jest prosto z aparatu - dla porównania. Czy chciałoby Ci się zrobić normalną obróbkę w DPP, żeby otrzymać zdjęcie niekoniecznie takie jak 2 lub 3, ale do oglądania. Pytam, bo używam DPP, produkuję TIFFa i ewentualnie dopiero potem w innym programie dłubię.
A co do zdjęć 2 i 3: na pierwszy rzut oka mi się podobają (bardziej 3), ale im dłużej patrzę, tym mniej.
Proszę bardzo, poniżej jest taki jpeg z DPP plus DLO, a tu nawet cały tif w pełnej rozdzielczości (110 MB) do pobrania i zabawy (chętnie zobaczę wyniki).
https://onedrive.live.com/redir?resi...int=file%2cTIF
I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.
Prawie nic nie zrobiłem, bo nie lubię zbyt intensywnej obróbki, a Twoje wywołanie było bliskie mojemu gustowi. Tu efekt:
Robiłem tylko obróbkę globalną. Delikatnie poruszyłem niebieską krzywą w obszarze średniowysokim, żeby dodać trochę koloru chmurom, a na krzywej ogólnej lekko zmniejszyłem kontrast:
W zasadzie mogłem nic nie zrobić.
Ciekawe (ale chyba nic zaskakującego dla "zaawansowanych"), że dopiero na porządnym monitorze widać wszystkie subtelności. Do oglądania na notebooku, Twoja obróbka może być lepsza. Przynajmniej na notebooku żony.