Cytat Zamieszczone przez Naprawiacz Zobacz posta
Aparat oczywiście ma baterię do podtrzymywania pamięci, ale by ją znaleźć trzeba odkręcić obudowę, a następnie odlutować 6 czy 8 kabli i odkręcić płytę zasilania / sterowania / lampy...
Za to EOSy z dolnej i średniej półki nie mają innej rzeczy... BEZPIECZNIKÓW (!) i w razie jakiegokolwiek nawet drobnego zwarcia może zostać mocno uszkodzona płyta główna czy zasilania...

Jeśli masz gwarancję na aparat to nie kombinuj z serwisami "od wszystkiego" tylko wysyłaj do serwisu autoryzowanego na ich koszt.
Jeśli nie masz gwarancji to poszukaj takiego, co się specjalizuje w aparatach cyfrowych, byś po odbiorze aparatu od złotej rączki "od wszystkiego" nie miała ochoty kogoś ukatrupić za estetycznie zniszczony lub mocniej uszkodzony aparat.
O kurdę, nawet nie wiedziałam..
Bez gwarancji orientujesz się może ile takie coś będzie mnie kosztować?