To po co robić bylejakie foty? Nie rozumiem... Fotograf chyba ma jakąś wizję sesji, tak? Skoro modelka ma inną to się jej nie foci, proste. Ona przecież się nie widzi jak wygląda na matówce, nie wie jakiej fotograf użył ogniskowej, pod jakim kątem ją ukazuje, z jakiej perspektywy, nie widzi jak jej się światło na twarzy układa, czy jej się sukienka nie marszczy dziwnie, czy włosy jej nie fruwają etc. No tak jest to skonstruowane, że to modelki pozują fotografowi według jego wytycznych, a ten ma obowiązek przedstawić je korzystnie. Czy to płatna sesja, czy barter tu nie ma nic do rzeczy, bo sesja to wspólna praca wszystkich współuczestników. To, że modelka nie pobiera wynagrodzenia finansowego to jej wybór, co to ma w ogóle do rzeczy czy fotograf jej płaci pieniędzmi za pozowanie, czy swoim czasem i zdjęciami? Tu nie o chodzi o jakieś wymagania w stosunku do modelek, tylko znajomość podstaw pozowanej fotografii ludzi. Modelki są różne, fotografa w tym głowa, żeby je poprowadzić odpowiednio. Takie jest moje zdanie, ale oczywiście ktoś może sobie mieć inne


I ten, no, nie jestem chłopcem