oczywiscie , ze pytanie o poprawne naswietlenie ma sens.
Gdyby nie mialo , konstruktorzy nie lamali by sobie glowy jaki automat wbudowac , aby naswietlic prawidlowo.
nie byloby pomiarow wielopolowych liczacych pareset punktow poiarowych , albo pomiaru typu spot.
Jezeli ktos uwaza , ze nie ma sensu , to nie oznacza , ze rzeczywiscie nie ma. To tylko ktos tak uwaza.
Jesli ktos zapytal , tzn jakis sens to pytanie dla niego ma.
na pewno dla osoby poczatkujacej jest to istotne pytanie.
dla osoby zaawansowanej , moze to byc ciekawy problem - czy da sie lepiej , a wiec blizej idealu?
Wiadomo , ze idealu nie da sie osiagnac - ale jak sie zblizyc?
Pytajacy mial prawo poczuc sie urazony i nie innym oceniac czy mial prawo czy nie.
Sa ludzie bardziej , mniej wrazliwi.
Ja w takiej sytuacji wymiarzam sprawiedliwosc sam ;-) , ale nie wszyscy chca to robic sami i nie musza.