Kluczowym było słowo ekspozycja. To jego się uczepiłeś a nie naświetlenia czy oświetlenia. Zasadniczo różnimy się tylko tym o czym pisałem w poprzednim poście. Nie widzę sensu dalszej konwersacji, do niczego nas nie zaprowadzi. Zaczynamy rzeźbić w kale.