Hej!
Kiepski ze mnie przyrodnik, ale lubię sobie chodzić tam. Ja idąc sobie o 7 rano w listopadzie z ośrodka harcerskiego w rogalinku ( http://www.rogalinek.zhp.wlkp.pl/ ) w stronę Poznania szedłem ścieżką wzdłuż Warty. I tam jak się odejdzie od cywilizacji już (betonowa droga, ośrodek harcerski) to pomiędzy tym ośrodkiem a wiochą o nazwie Wiórek znalazłem parę bardzo miłych miejsc. Z bardzo delikatną przyrodą. Tylko mówię z góry --> bardizej były to wyłuskane fragmenty niż rozległe pejzaże.
aha. Można się natknąć na jakiegoś fauna idąc.