Słuszna uwaga - "jak się dobrze trafi".
Generalnie nie skreślam zupełnie tego modelu Sigmy, ale ten konkretny egzemplarz był fatalny. A szkoda, bo zakres ogniskowych bardzo przyzwoity, światło dobre, silniczek mógłby być cichszy (w kościele, w momentach ciszy wszyscy patrzyli na mnie, a nie na Młodą Parę), ale za te pieniądze, to nie ma co wymagać, oprócz tego, żeby po prostu mniej się mylił i mniej mydlił. Jedyny słuszny sposób, żeby być z tego szkła zadowolonym, to poproszenie o wyłożenie na blat pięciu egzemplarzy, potestowanie i kupienie... o ile wśród tych pięciu trafi się dobrze działający
PS. Na ok. 150 zdjęć, 130 jest do wywalenia. Ale kurcze te 20 trafionych, to rzeczywiście zaskakująca żyleta...