Pokaż wyniki od 1 do 10 z 33

Wątek: Konwerter a LV

Widok wątkowy

  1. #25
    Pełne uzależnienie Awatar pan.kolega
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    2 817

    Domyślnie Odp: Konwerter a LV

    Cytat Zamieszczone przez Bechamot Zobacz posta
    z tym, otworem to jest tak ze powinen funckjonowac do przyslony 5,6 ( na 2,8 zwiekszona dokladnosc) . a w rzeczywistosci funcjonuje z wiekszym lub mniejszym bledem i na 8 i moze jeszcze ciemniej.
    to jest jedna z przyczyn.

    rzecz w tym , ze na podstawie jakiejs tam nieostrosci zidentyfikowanej na ukadach matryc AF zostaje wydane polecenie dokonania okreslonej nastawy o iles tam krokow " z gory".
    to zostaje wykonane . Nadal jest nieostro.
    dopiero za ktoryms tam razem uklad AF identyfikuje ze jest ostro , gdy przez przypadek wiekszy lub mniejszy soczewka ostrzaca znajdzie sie tam gdzie powinna , i blad na sesnorach AF jest uznany jako dostatecznie maly.
    uklad nie szuka dalej ostrosci. Uznal ze blad jest wystarczajao maly.

    Gdyby pomiar ostrosci nie byl w ogole mozliwy jak przypuszczasz wskutek mniejszego otworu , to uklad NIGDY nie potwierdzilby ostrosci . szukalby ciagle.
    A z duzym konverterem kiedys tam znajdzie.
    Tak mowi teoria i tak mowi rowniez moja praktyka jak np podlaczone 400/5,6 do dwoch konverterow 1,4 , 2.0 (bez przenoszenia EXIF) na AF.

    Dziala , tylko dopiero po ilus probach znajdzie ostrosc.

    Gdyby bylo na przyslonie za ciemno , nie mial odpowiedniego sygnalu nie znalazlby nigdy-szukalby wiecznie.
    Tu nie ma żadnej watpliwości, tak to działa.

    Do f5.6 cały pasek jest oświetlony. Powyżej, zaczyna się cień. W tym momencie Canon od razu wyłacza AF, ale chyba rozumiesz, że kiedy np. 80% paska jest ciagle czynne, to AF oczywiście ciagle jakoś działa, choć nie w każdym badź razie? Ale w końcu, może przy f/7, może przy f/8 powiedzmy tylko 20% długości paska jest czynne, i wtedy już prawie nigdy nie działa i owszem, szuka wiecznie.

    Ten układ nie ocenia ostrości per se, tylko zwykłe przesunięcie o ileś pixeli albo mikrometrów między detalami obrazu, zidentyfikowanymi jako odpowiadajace sobie, na paskach A i B. Kiedy te paski sa za krótkie, algorytm nie potrafi porawnie zidentyfikować odpowiadajacych sobie elementów obrazu, albo po prostu na krótkim pasku nie ma wyraźnych detali nadajacych się do identyfikacji albo na jednym pasku ten element jest już w cieniu i wtedy nie da się poprawnie obliczyć tego przesuniecia.

    Kiedy wszystko działa jak należy, dokładny ruch obiektywu znajdowany jest już za pierwszym razem, nawet kiedy obiektyw jest kompletnie zdefokusowany i obraz jest nieostry. Jeżeli trzeba poprawić, nawet jeden raz, to już znaczy, że coś szwankuje, najczęściej jest to właśnie bład w identyfikacji elementów obrazu na pasku, albo problem z napędem obiektywu ( nie wykonuje rozkazu poprawnie, bo prawdziwe silniki krokowe z pełna kontrola pozycji to Canon wprowadza dopiero od niedawna.)
    Ostatnio edytowane przez pan.kolega ; 12-11-2014 o 20:00
    I don't always shoot wide angle zooms, but when I do, I prefer the 16-35 f/4 IS.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •