Jeśli chodzi o efektywne wykorzystanie stabilizacji przez fotografa, to najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się tryb 1 wzbogacony o wskaźnik drgań. Np. tak jak pokazuje wyświetlacz na nowym 70-300 II tylko w wizjerze aparatu... Niemniej i wtedy tryb 3 miałby zaletę np. w postaci mniejszego zużycia baterii (kwestię panningu pomijam, bo pewnie wykrywanie tej sytuacji można wprowadzić w każdym trybie).