A czemu filozofować, czemu ma służyć porównanie? Porównanie służy porównywaniu rzeczy porównywalnych, a w moim odczuciu zestawienie długiego końca zooma i stałki jest zasadne. Dlaczego? Bo jeśli zależy mi na 400mm, to zamiast kiepskiego zoom-a, kupię dobrą stałkę. A jeśli okaże się, że zoom jest na 400 dobry, to jedna warto się wyżyłować, bo mam wszystkie zalety stałki, a zyskuję IS i znacznie większą uniwersalność obiektywu ze zmienną ogniskową.
A dodatkowo byłem ciekaw. Tak po ludzku. 400-tkę znam nieźle. Porównanie służyło po prostu zaspokojeniu ciekawości.
Dodam jeszcze, że koniecznie należy brać pod uwagę, że to porównanie dotyczy dwóch modeli. Zoom-a 100-400 o konkretnym numerze seryjnym, do stałki o innym, acz równie konkretnym numerze. Podkreślam to, bo ze zdziwieniem dowiedziałem się o aberracji stałki, której to aberracji grama nie widzę na swoich zdjęciach, a gwiazdy na nocnym niebie obnażą każdą niedoskonałość obiektywu. Szczególnie aberrację. O rozrzucie produkcyjnym (nie twierdzę, że dużym) świadczy także test na photozone.de gdzie zoom wykazuje znaczącą różnicę w rozdzielczości w centrum i na krawędziach (na długim końcu), a starannie zrobione fotki banknotu takich różnic nie pokazują.
Nie mówię, że trafiłem super egzemplarz. Raczej jest skłonny sądzić, że mój jest słabszy na środku od tego testowanego na photozone.de