Cytat Zamieszczone przez Bechamot Zobacz posta
Swieta prawda.

jesli rozkrecic samodzielnie obiektyw by go wewnatrz czyscic , to juz sie mozna z nim w myslach pozegnac .
Niektorzy maja juz na te okazje wymyslone piekne formulki na allegro o sprzedazy absolutnie czystego, kultowego obiektywu.
jesli osiagniesz po skreceniu ok 80 % poczatkowej oryginalnej rozdzielczosci to mozesz mowic o duzym szczesciu.

Szanujace sie warsztaty do naprawy optyki maja specjalne pokoje bezpylowe , mechanicy jak chirurdzy w trakcie operacji w ochronnycgh ubranich , czapkach.
Pare pozostawionych pylkow i naprawa reklamacyjna , bo klijent przeciez placi.

optycy twierdza , ja zreszta tez, ze do optyki szczegolnie starszej lepsze sa juz srodki z kuchni domowej do czyszczenie szkiel niz isopropanol.
smuzy , paruje , jest aktywny chemicznie , rozpuszcza powloki MC. robi dokladnie wszystko to, co jest niewskazane.
Same pyłki to nie wszystko, podobna ilość sama zassie się do środka po jakimś czasie użytkowania, ale nieumiejętne złożenie może spowodować rozjustowanie optyki, a niektóre szaleńcze metody mogą uszkodzić powłoki.



Co do głównego tematu, nie chcę nikogo reklamować, ale (na znanym portalu aukcyjnym) gruszka 7zł, zestaw 12zł, jak płyn się nie sprawdzi do szkieł, to chociaż będę miał buteleczkę ze spryskiwaczem na jakiś działający, bibułek chyba więcej dokupię, bo firma która sprzedaje powyższe ma jakieś po 3zł/25.