jesli kupisz dobry aparat to tez pokaze pazury , jeszcze wieksze , a odsprzedawac nie musisz ze strata.
dlaczego wiec kupowac gorszy , zeby ponies strate przy odsprzedazy?
to taka powtarzana bezmyslnie opowaistka , ze tanim , slabym mozna sie lepiej nauczyc.
Dobrym nauczys sie tak samo , tyle ze nie masz potem problemow z zamiana na lepszy - nie ponosisz straty. Tylko samemu nie grzebac we wnetrznosciach.
Jesli chcesz rzeczywsicie sie nauczyc myslec przy fotografowania to proponuje aparat start i swiatlomierz zewnetrzny. Kazda klatka to koszt 4 zl.
Zmusza do myslenia. a zabawy ile przy tym.
Ja biore regularnie swoja bronke na spacer , a jakze naciag heblem, magazyn na 15 zdjec. najkrotszuy czas 1/500 sek. zmusza do gimnastyki umyslowej.
no i oczywiscie na ulicy rzadze , widze respekt w oczach przechodzacych fotoamatorow ze swoimi soniaczkammi , canonkami , nikonkami.
mysla ze to musi byc jakas super - cyfra , ktora dynada mi u szyi , he, he , he....