Ile razy pojawia się takie pytanie to rozwija się taka sama dyskusja, której obserwacja za każdym razem mnie irytuje:
- chcę kupić xxxD
- nie, nie kupuj, to badziew, xxD jest lepszy, większy i ma górny wyświetlacz
Ludzie. xxxD też są dla ludzi. Ja w nich cenię cenę, poręczność, małą wagę i dyskretniejszy wygląd. I mniej będzie mi go szkoda jak go upuszczę czy ktoś mi go, odpukać, buchnie. W warunkach amatorskich zdjęcia da się robić równie dobrze. Jako amator i tak nad każdym muszę się zastanawiać na tyle długo, że regulacja dwóch parametrów jednym kółkiem nie stanowi dla mnie problemu.
Ja rozumiem skąd to parcie na xxD. Pytanie zostało zadane na forum, na którym udzielają się profesjonaliści oraz zaawansowani pasjonaci. Ja udzielałbym podobnych odpowiedzi każdemu, kto mnie, zapalonego kolarza, zapyta się o to jaki rower górski sobie kupić. DLA MNIE musi to być rower jak najlżejszy, z osprzętem z górnej półki, by zapewnił dobre tempo jazdy i nie zawiódł mnie przy hamowaniu czy szybkiej zmianie przełożeń pod obciążeniem, w błocie i śniegu. Ale to jest DLA MNIE. Większość ludzi NIE JEST MNĄ. Większości ludzi mnóstwo radości sprawi rower o wiele prostszy i tańszy, bo oni nigdy nie będą zwracali uwagi na to, że bieg muszą sobie zmienić przed podjazdem a po błocie i tak nie jeżdżą bo nie lubią.
Wracając do tematu. Różnic między 600D a 650D jest więcej niż 650D i 700D. I jestem zdania, że spośród tych dwóch ostatnich warto kupić tańszy. Nie wiem czy są jeszcze gdzieś nowe 650D. Dla mnie czynnikami, które skłoniły mnie do 650D są lepszy AF oraz wbudowane bezprzewodowe sterowanie lamp błyskowych, o którym nikt dotąd chyba nie wspomniał. Z aparatu jestem bardzo zadowolony.