Roznice sa - moze nie ogromne, ale sa. Przesiadlem sie z 7d mk l na 6d. "6" jest lzejsza i zgrabniejsza, choc nie tak "pancerna" i chyba troche gorzej wyprofilowana - wieksza frajde mialem z trzymania "7", ktora po prostu "kleila" sie do reki. Jakosc na wyzszych ISO bezapelacyjnie na rzecz "6", rowniez RAW z "6" lepiej sie obrabia. AF daje rade - ostatnio fotografowalem skaczaca tancerke i trafial. Pies jest pewnie szybszy, ale niewiele. "7" ma na pewno lepszy tryb seryjny - wieksze prawdopodobienstwo, ze w zrobionej serii zdjec trafi sie "to jedno".
Generalnie widzialbym to tak - jesli fotografujesz w jpegach zeby wrzucac zdjecia do internetu, wybierz 7d albo 70d. Jesli robisz RAWy do pozniejszej obrobki to 6d jest zdecydowanie lepsze, ale ze swiadomoscia, ze raz na jakis czas ten najlepszy moment jednak umknie.
A tak w ogole to kup Nikona d750 z Tamronem 70-200 f/2,8 i problem z glowy ;-)