Bo to słaby aparat jest - światłomierz nie mierzy, autofocus nie trafia, jak się światło zmienia to już wcale nie trafia i zdjęć się naje daje robić, rozpiętość tonalna słaba, servo nie działa, po 10000 zdjęć się psuje i dalej można by sporo wymieniać, nawet kukułki nie ma ten aparat - a co to za aparat bez kukułki. Wczoraj rankiem robiłem 3-minutowe ekspozycje jakoś nie zauważyłem żeby światłomierz źle działał ale może to przez to że to nie były testowe zdjęcia łazienki przy zgaszonym świetle, może ten model rozpoznaje czym zajmuje się użytkownik robieniem zdjęć czy testami (znaczy biciem piany w większości przypadków)?
Jest całe mnóstwo dobrych aparatów ba świetnych aparatów sony, nikon, panasonic, olympus, fuji można sobie kupić D600 i D800 świetny sprzęt bez wad (do momentu jak zaczniesz czytać forum), sony A7, nexy, mikro 4/3, bezlusterkowce fuji wszystko bez wad kupować i używać fantastyczne aparaty - nie kurzą, autofocusy działają, servo działa, wyśmienita dostępność i jakość szkieł, rozpiętość tonalna miodzio, szumy maleńkie, wysokie iso doskonałe, dostępność optyki ogromna, optyka tania i popularna i kukułkę mają - nic tylko kupować, a wy ciągle canona, kupujecie parafrazując stary kawał o żydzie i rabinie - kupić nikona - problemy się przeniosą na inne forum.