istnieja w sieci publikacje , prace naukowe na temat trwalosci polprzewodnikowych elementow optoelektronicznych.
istniej publikacje na temat trwalosci tranzystorow .
istnieja dyskuje praktykujacych fotografow na temat pogorszenia sie jakosci obrazu w miare uplywu czasu.
trwalosc elementow polprzewodnikowach to rzad kilkudziesieciue tysiecy i wiecej godzin pracy .
Nie ma opini , jakoby ktos po latach pracy zauwazyl pogorszenie sie jakosci obrazu.
Co najwyzej tutaj ktos powiedzial , ze jakis kolega tak mial.
nalezy rozroznic pomiedzy " zuzywaniem sie " a ewentualnymi przypadkowymi awariami - ktore zawsze wystapic moga i sa wynikiem zajsc nieregularnych , przypadkowych.
Matryce sie nie wypalaja . Mozna je uszkodzic jesli pracuje sie w warunkach innych niz podane w specyfikacji .
Nie ma na ten tamat danych. Sa ze wytrzymuja kilkadziesiat tysiecy godzin.
Nawet jesli nie ma danych , ze sie " nie wypalaja" to nie oznacza , ze sie wypalaja.
w takim przypadku nalezy powiedziec " nic na ten temat nie wiadomo".
Do tej pory nie ma podstaw by przyjac , ze sie " wypalaja " . Sa uszkodzenia pojedynczych pixeli , bez znaczenia wsrod wielu milionow.
Ja sadze , ze ktos byc moze slyszal o uszkodzeniach pojedynczych pixeli i rozpowszechnia rzeczywiscie urban legend o " wypalaniu matrycy"