Od obiektywów tego typu może się zakręcić w głowie. Zaczęło się od bodaj 18-200 (choć dziś już nie pamiętam, czy zaczął Nikon, Sigma czy Tamron), faktem jest jednak to, że Tamron przypieczętował (a może jednak nie ?) wyścig na krotność zooma w obiektywie do lustrzanek. W obiektywie 16-300mm krotność ta wynosi 18,75x i jest to naprawdę imponujący rezultat. Zdrowy rozsądek podpowiada jednak, że im większy "zoom" tym gorsza jakość. Czy tak jest i tym razem ?
16-300 VC PZD f/3.5-6.3 to bodaj piąty ultrazoom od Tamrona przeznaczony do lustrzanek z matrycami formatu APS-C. Zwraca uwagę przede wszystkim swoimi gabarytami - jest naprawdę kompaktowy. Średnica filtra - 67mm. Jeśli przypiszemy go do kategorii zoomy wycieczkowe - to tylko zaleta, bo w torbie nie zabierze z pewnością dużo miejsca. Waży jedyne 540g, co jest dobrym rezultatem. Wykonanie - raczej Tamronowy standard, bez fajerwerków, choć wykonany jest precyzyjnie i dobrze jest spasowany. Aczkolwiek pojawiła się uszczelka przy bagnecie oraz okienko z pierścieniem odległości.
Pojawia się pytanie - po co taki obiektyw ? Za niewiele więcej można mieć zestaw typu 17-50 2.8 + 70-300 VC USD. No i optycznie oczywiście ten drugi zestaw jest dużo lepszy. Ano dlatego, że jak ktoś chce mieć jeden obiektyw i duży zakres ogniskowych, a planuje np. jakiś wypad w góry czy na wakacje, gdzie każdy dodatkowy gram w torbie ma znaczenie - to jest właśnie odpowiedni produkt dla niego.
Da się tym robić zdjęcia ? No chyba się da i to z całkiem przyzwoitymi efektami. Miałem 16-300 kilka razy na spacerze i po obejrzeniu fotek w domu śmiało mogę stwierdzić - daje radę ! Jako utrwalenie rodzinnych wojaży sprawdzi się w 100%. Oczywiście, rzuca się w oczy nieco gorsza jakość obrazu na brzegu kadru (choć o dziwo na szerokim kącie 16mm jest naprawdę nieźle), nieco gorzej jest przy maksymalnym zbliżeniu, kiedy to ostrość w centrum kadru jest poprawna, ale brzegi już są trochę gorsze (porównałem troszkę niżej z Tamronem 70-300 VC) i widać wychodzącą aberrację chromatyczną. No ale cudów się tutaj nie należało spodziewać, to szkło nie miało być z założenia optycznym ideałem.
Jedna ciekawostka - na 300mm zbliżenie jest nieco mniejsze, niż analogicznie w Tamronie 70-300. Identyczne pokrycie kadru uzyskałem, kiedy na tym drugim ustawiłem 280mm. Widać to doskonale na zdjęciu poniżej. Im bliższa odległość, tym różnica w kryciu kadru jest na niekorzyść ultrazooma. Mamy tutaj do czynienia z efektem "focus breathing", znanym szerzej z Nikkora 70-200 VR.
oraz cropy:
http://www.kubacichocki.pl/test/tamr...porownanie.jpg
Praca pod światło jest bardzo przyzwoita. Ciężko zgubić kontrast czy złapać flarę nawet pod ostre słońce. Ale przy dzisiejszych powłokach przeciwodblaskowych to już chyba norma w nowych obiektywach.
57mm, f/5
300mm, f/6.3
Wracając do ostrości - jak już wspominałem jest ona poprawna. Co to oznacza ? Ano to, że przy 16mm ostro jest już właściwie od f/3.5, domykając przysłonę uzyskujemy lepszą ostrość na brzegach kadru. Na 300mm przy f/6.3 ostrość w centrum jest całkiem dobra (aczkolwiek nieco gorsza niż w 70-300), brzegi już są wyraźnie słabsze i o ile mamy wystarczająco dużo światła - lepiej domknąć przysłonę do f/8-f/9. Stabilizacja obrazu - subiektywnie również nieco gorsza niż w 70-300, ale działająca ze skutecznością ok 3EV pomaga fotografować przy dłuższych ogniskowych.
300mm, f/6.3
150mm f/6.3
16mm, f/9
Właściwie ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Gdyby to była ogniskowa typu 16-70 albo 70-300 pewnie czepiłbym się optyki. Jednak z założenia było oczywiste, że jeden obiektyw nie będzie równorzędnym zamiennikiem dwu innych. Patrząc przez pryzmat grupy docelowej, do której ma ów produkt trafić oraz na konkurencję w tej kategorii chyba wskazałbym dziś Tamrona 16-300 jako lidera tej kategorii. Zrobiłem zresztą sporo fotek, poniżej są linki do zdjęć w pełnym rozmiarze - każdy może sobie je obejrzeć i zdecydować, czy jakość zdjęć jaką produkuje Tamron jest dla niego odpowiednia. Ze swojej strony mogę powiedzieć jedynie tyle, że jeśli jechałbym na wycieczkę i potrzebował jakiegoś kompaktowego w miarę zestawu to Tamron 16-300 + jakaś puszka spełnił by moje oczekiwania.
Na koniec dodam tylko, że sugerowana cena Tamrona to 2499 zł (aktualnie jest świąteczna promocja w sklepach, więc warto zainteresować się jaki gratis można uzyskać kupując), co moim zdaniem jest kwotą leciutko wygórowaną, ale adekwatną do możliwości obiektywu.
Jeszcze garść fotek i linki do zdjęć w pełnym formacie:
300mm, f/8
50mm, f/5
300mm, f/6.3
300mm, f/9
300mm, f/10
300mm, f/6.3
300mm, f/6.3
Zalety:
+ ultrazoom o rekordowej krotności 18,7 x
+ małe rozmiary obiektywu
+ przyzwoita rozdzielczość w centrum kadru
+ dobra praca pod światło
+ szybki i cichy napęd AF
+ stabilizacja obrazu
+ uszczelniony bagnet
+ niska waga
Wady:
- 300mm lekko "oszukane"
- aberracje chromatyczne na brzegach kadru
- dość wysoka cena
Zdjęcia w pełnym rozmiarze (RAW z 50d wywołany w LR z ostrością standardową +25)
http://www.kubacichocki.pl/test/tamron16300/full1.jpg
http://www.kubacichocki.pl/test/tamron16300/full2.jpg
http://www.kubacichocki.pl/test/tamron16300/full3.jpg
http://www.kubacichocki.pl/test/tamron16300/full4.jpg
http://www.kubacichocki.pl/test/tamron16300/full1.jpg
http://www.kubacichocki.pl/test/tamron16300/full5.jpg
http://www.kubacichocki.pl/test/tamron16300/full6.jpg
http://www.kubacichocki.pl/test/tamron16300/full7.jpg
http://www.kubacichocki.pl/test/tamron16300/full8.jpg
http://www.kubacichocki.pl/test/tamron16300/full9.jpg
http://www.kubacichocki.pl/test/tamron16300/full10.jpg