-
Początki nałogu
Odp: Czyszczenie obiektywów manualnych (Pentacon/Revuenon 50/1.8, 135/2.8).
Edytować już chyba nie mogę, więc dopisuję.
Nie spodziewałem się, że tak łatwo jest dostać się do soczewek bez rozpruwania całego obiektywu, przód poszedł korkiem, pod nim pierścień który odkręciłem przy pomocy paznokcia i wyszła przednia, po wykręceniu malutkiej śrubki, która kryła się pod osłoną z tworzywa można wykręcić pierścień w który wkręcany jest filtr, pod nim już pięknie ukazuje się kolejny z nacięciem, po jego odkręceniu wyciągamy zespół przednich soczewek, za nim jest przysłona i po otwarciu jakiś tam dostęp do jednej z tylnej soczewek.
Na zdjęciu z zagranicznego forum jest jakaś starsza wersja i nie widzę tam śrubki blokującej ten największy pierścień pod osłoną, u mnie to jest cały element który wychodzi/wychodzi podczas ostrzenia.
Taki demontaż wyklucza grzebanie w przesłonie i pierścieniu ostrości, więc jeśli nie narobimy nowego syfu, to cała zabawa teoretycznie nie powinna się odbić negatywnie na działaniu obiektywu.
Najgorzej utrzymać czystość soczewek, nie dotykając ich można część pyłków zdmuchnąć, ale nie wszystkie się poddadzą.
Puki co nie mam jeszcze sposobu na całkowite pozbycie się smug i pyłków, więc wewnętrzne soczewki traktuję tylko gruszką, 2 zewnętrzne części tak czy inaczej są narażone na tłuszcz i brud.
Dodam jeszcze, że mój obiektyw aż tak brudny nie jest.
Jak zdobędę coś sensownego do czyszczenia, to może powalczę z 135. W czym wyprać ściereczkę wielorazową?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum